Za odrzuceniem wniosku było 15 radnych. Jedna osoba się wstrzymała, a pięć było przeciw. Zanim doszło do głosowania, przez dwie godziny radni kłócili się i usiłowali dyskutować.
Opozycja domagała się przedstawienia radnym dokumentów namawiając jednocześnie do głosowania za referendum bez względu na przepisy związane z ustawą.
Radni koalicji natomiast tłumaczyli, że nie moga tego zrobić i zasłaniali się litera prawem. Padły również propozycje powołania komisji zdrowia w celu... zbadania zdrowia psychicznego tych, którzy twierdzą, że radni skłonni są przegłosować wszystko - nawet fakt, że ziemia jest płaska.
Ostatecznie wniosek o referendum w sprawie prywatyzacji Rynku upadł, a przewodniczący Feliks Kamienik zapowiedział, że o pewnych uchybieniach jeszcze w tym tygodniu będzie zmuszony powiadomić prokuraturę.
- Skoro istnieje podejrzenie, że cześć podpisów została postawiona tą samą ręką, czyli być może sfałszowana, to moim obowiązkiem jest powiadomić o tym organa ścigania. Bo niewykluczone, że zostało popełnione przestępstwo - stwierdził Kamienik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?