Szkopuł w tym, że Berling, niegdyś ikona PRL, jest postacią, której według Instytutu Pamięci Narodowej nie powinniśmy honorować. Podczas II wojny światowej generał współpracował z NKWD, a za dezercję polski sąd wojskowy skazał go na śmierć.
- Nikt już nie chce pamiętać, że dzięki niemu wiele osób mogło wyjść z sowieckich łagrów - przypomina jednak pułkownik Ryszard Grela, reprezentujący żołnierzy.
Ale ten argument nie przekonał prezydenta. Uchwały o nadaniu skwerowi przy ulicy Gorzołki imienia Berlinga nie będzie.
- Zapoznaliśmy się z prośbą kombatantów i nie zamierzamy jej przygotowywać - przyznaje Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta. - Postać Berlinga nie jest warta upamiętnienia. Choć oczywiście radni mogą być innego zdania i np. sami zgłoszą uchwałę.
Ale tego nie chcą robić nawet radni Lewicy, związani ze środowiskiem kombatantów.
- Nie mam ochoty wciąż dyskutować o historii na sesji - tłumaczy radny Andrzej Namysło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?