Nie będzie zmian na stanowisku trenera Odry Opole. Piotr Plewnia cieszy się niezachwianym poparciem zarządu [WYWIAD]

Paweł Sładek
Tomasz Lisiński wierzy w odrodzenie zespołu i kompetencje swoich podopiecznych.
Tomasz Lisiński wierzy w odrodzenie zespołu i kompetencje swoich podopiecznych. Wiktor Gumiński
Odra Opole wydała komunikat, w którym poinformowała, że Piotr Plewnia wciąż będzie pełnić funkcję trenera pierwszej drużyny. O szczegóły tej decyzji zapytaliśmy prezesa klubu, Tomasza Lisińskiego.

Co było powodem, dla którego postanowił pan wraz z zarządem pozostawić Piotra Plewnię na stanowisku trenera?
Podjęliśmy tę decyzję z myślą, że będzie to najlepsza opcja w obecnej chwili. Chcemy kontynuować współpracę z trenerem, a mowa o pracy, która w poprzednich sezonach przyniosła nam najlepsze wyniki od 20 lat. To było głównym powodem.

Czy pana zaufanie do Piotra Plewni zostało w jakiś sposób nadwyrężone?
Wierzy się w kompetencje każdego pracownika, którego się zatrudnia. Bardzo mocno wierzę w profesjonalizm Piotra Plewni, który nieraz udowodnił swoje kompetencje trenerskie, m.in. w 2019 roku, gdy samodzielnie przejął drużynę, wyprowadzając ją z bardzo trudnej sytuacji, jeszcze trudniejszej niż aktualnie. To nie jest kwestia zaufania, a rozsądnej polityki klubu, którą chcemy realizować wraz z Piotrem Plewnią i jego sztabem.

Czy były rozmowy dotyczące ewentualnego przesunięcia trenera Plewni do roli asystenta?
Absolutnie nie.

Długo trwał proces podejmowania decyzji o zatrzymaniu trenera na stanowisku?
Nie. Było tak, jak przedstawiliśmy w komunikacie. Zostały przeprowadzone stosowne rozmowy zarówno na poziomie drużyny, jak i sztabu szkoleniowego. Na tej podstawie została podjęta decyzja.

Czy cały zarząd był jednogłośnie zgodny co do tej decyzji?
Bezwzględnie tak.

Czy Piotr Plewnia dostał jakieś ultimatum?
Absolutnie nie.

Jak odniesie się pan do konferencji prasowej, w której trener powiedział, że nie wie co jest przyczyną słabej postawy jego drużyny?
To były pytania dziennikarzy a nie moje. Na wszystkie moje pytania odpowiada w taki sposób, że znajdujemy konstruktywne rozwiązanie danej sytuacji. Nie chcę się odnosić do pytań dziennikarzy i do konferencji, które nie są dla mnie. Ja ich nie potrzebuję, żeby kontaktować się z trenerem i dla mnie najważniejszy jest bezpośredni kontakt.

A czy akceptuje pan postawę trenera Plewni na pomeczowych konferencjach prasowych? (Gratuluję GKS-owi Katowice zdobycia trzech punktów, na tym skończymy konferencję. Dziękuję)
Ale co ja mam akceptować? To są konferencje Piotra Plewni, a nie moje. Wszystkie wątpliwości, które miałem w stosunku do trenera, wyjaśniałem sobie na bieżąco.

- To nie jest ultimatum klubu, a moje i mam nadzieję, że cześć ludzi się domyśli. Trzeba po prostu czasami coś zmienić. Sport jest brutalny. Jest mnóstwo czynników, które decydują o tym, że czasami się coś układa lub nie układa. Jednym z tych czynników jest trener. - Czy wiedział pan, że trener Plewnia ma zamiar powiedzieć takie słowa i czy było to wcześniej konsultowane?
Nie. Myślę, że trener wypowiedział te słowa pod wpływem emocji i wcześniejszych przemyśleń. Jak już wiadomo, ultimatum nie zostało zaakceptowane przez klub. Postanowienie, żeby wypowiedzieć te słowa, było zbyt pochopne. Wychodzę z założenia, że takich decyzji nie należy podejmować na gorąco, należy się z nimi przespać, a pewne rozwiązania przychodzą po dogłębnej analizie. Nie były to słowa wiążące z perspektywy klubu. Uważam, jesteśmy w stanie wyjść z tego niekorzystnego położenia, co mogą potwierdzić zawodnicy w najbliższych meczach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie będzie zmian na stanowisku trenera Odry Opole. Piotr Plewnia cieszy się niezachwianym poparciem zarządu [WYWIAD] - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska