Nyski ZOZ stara się o maksymalne możliwe dofinansowanie w wysokości 2 milionów euro, gdyż śmigłowiec ratowniczy w swojej podstawowej wersji kosztuje 2 mln 600 tysięcy euro. Śmigłowce Służby Ratownictwa Medycznego mają swoje bazy w każdym województwie oprócz Opolszczyzny. - Jesteśmy białą plamą na tej mapie - mówi Norbert Krajczy, dyrektor nyskiego Zakładu Opieki Zdrowotnej. - A przecież nyski helikopter służyłby nie tylko mieszkańcom powiatu, ale całego województwa i pasa przygranicznego.
Helikopter skróciłby czas dotarcia do poszkodowanych, pozwoliłby na bezpieczne dla pacjentów przewożenie na konsultacje, stanowiłby pomoc w ratowaniu ofiar wypadków drogowych na autostradzie A4, która ma być europejskim korytarzem transportowym Opolszczyzny. Dodatkowo mógłby obsługiwać rejon pogranicza polsko-czeskiego, transportując pacjentów do ośrodków klinicznych w Ołomuńcu czy Sumperku, do których trudno się dostać zwłaszcza zimą.
Inicjatorzy wniosku będą musieli zdobyć 25 procent potrzebnej kwoty, czyli około 600 tysięcy euro. - Szpital w Jeseniku oraz czeskie ministerstwo zdrowia już zadeklarowały pomoc finansową - wylicza Norbert Krajczy. - Liczymy na fundusze z nyskiego starostwa powiatowego, starostwa Jesenik - Javornik i urzędu marszałkowskiego. Pieniądze są potrzebne nie tylko na zakup helikoptera, ale także na jego doposażenie i na zbudowanie specjalnej platformy, na której mógłby lądować przy nyskim oddziale ratownictwa medycznego. Jeżeli wniosek znajdzie aprobatę Unii Europejskiej, pieniądze spłyną najwcześniej na wakacje 2002 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
