Nie było fuszerki na moście w Cisku

Archiwum
Archiwum
Umorzono śledztwo w sprawie rzekomych nieprawidłowości.

Chodzi o naprawę drewnianego mostu przez Odrę, łączącego Cisek z Bierawą, którą starostwo w Kędzierzynie-Koźlu zleciło jeszcze w ubiegłym roku. Wymieniono nawierzchnię i jej podkład. Protokół odbioru robót, wycenionych na ponad 300 tys. zł i wykonanych przez jedną z prywatnych firm, podpisał dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Kędzierzynie-Koźlu.

Wiosną członkowie zarządu powiatu z wicestarostą Małgorzatą Tudaj pojechali obejrzeć most.

- Fachowcami nie jesteśmy, ale gołym okiem widać, że remont nie został przeprowadzony jak należy. To fuszerka - stwierdziła Małgorzata Tudaj i razem z kilkoma członkami zarządu powiatu złożyła w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, choć nie wskazywała, kto miałby je popełnić.

Po wstępnym sprawdzeniu w maju prokuratura zdecydowała się podjąć śledztwo w sprawie, bez stawiania komukolwiek zarzutów. Po czterech miesiącach zostało umorzone.

- Okazało się, że wszystkie prace zostały wykonane zgodnie z tzw. specyfikacją zamówienia. Nie stwierdziliśmy żadnych nieprawidłowości przy wykonaniu remontu ani przy jego odbiorze - wyjaśnia Bartosz Włodara z Prokuratury Rejonowej w Kędzierzynie-Koźlu.

Dziś Małgorzata Tudaj, która nie pełni już funkcji wicestarosty, nie chce sprawy komentować. - Nie mam zamiaru podważać kompetencji prokuratury. Ona ma odpowiednie instrumenty, aby wszystkiemu się dokładnie przyjrzeć - ucina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska