Nie centralizujcie Opolszczyzny!

Archiwum
Józef Sebesta tłumaczy, że likwidacja niektórych struktur to znak trudnych czasów.
Józef Sebesta tłumaczy, że likwidacja niektórych struktur to znak trudnych czasów. Archiwum
Instytucje w miastach powiatowych są zamykane. Ludzie mają problem z załatwieniem podstawowych spraw.

Swoje filie i przedstawicielstwa likwidują samorządy, urzędy działające w strukturach rządowych oraz prywatne firmy. Proces trwa od kilku lat, ale teraz przyspieszył. Przykłady?

Urząd marszałkowski zdecydował niedawno, że w ramach oszczędności zamknie aż 7 z 11 filii bibliotek pedagogicznych. Do likwidacji pójdą filie w Prudniku, Głubczycach, Krapkowicach, Grodkowie, Strzelcach Opolskich, Oleśnie i Niemodlinie.

Część z nich zamierzają przejąć starostwa i gminy, ale nie wszędzie. To oznacza, że mieszkańcy niektórych miast stracą dostęp do książek na miejscu.

Opolski Zakład Przewozów Regionalnych, który także podlega pod urząd marszałkowski, co rusz likwiduje na dworcach punkty kasowe. Z tego powodu pasażerowie nie mogą kupić na miejscu biletów miesięcznych lub zasięgnąć informacji. Tak jest np. w Zawadzkiem, gdzie po likwidacji kasy dworzec stoi kompletnie pusty.

Wśród instytucji działających w strukturach rządowych prym w likwidacji wiedzie Ministerstwo Sprawiedliwości. Najpierw wyprowadziło z sądów rejonowych wydziały pracy, później zlikwidowało sądy w Oleśnie i Głubczycach, a teraz zapowiada, że zamknie prokuratury w Oleśnie, Głubczycach i Namysłowie.

To oznacza, że petenci będą musieli pokonać dziesiątki kilometrów, żeby załatwić sprawy w tych instytucjach.

- Sprawa likwidacji prokuratur jest na razie otwarta - zaznacza Patrycja Loose, rzecznik w resorcie sprawiedliwości. - Ostateczna decyzja należy do ministra Jarosława Gowina.

Burmistrzowie i wójtowie apelują do decydentów "na górze", by szukając oszczędności, nie robili tego kosztem mniejszych miast. Ich zdaniem takie ruchy są zaprzeczeniem samorządności, w myśl której obywatele mieli mieć łatwy dostęp do wszystkich urzędów.

- Centralizacja województwa nie przyniesie niczego dobrego - tłumaczy Mieczysław Orgacki, burmistrz Zawadzkiego. - Już teraz ludzie mają problem z załatwieniem wielu spraw na miejscu. Za kilka lat może się okazać, że z każdą drobnostką będą musieli jechać do Opola.

W ślad za instytucjami publicznymi idą firmy. PGNiG zamknęło wszystkie swoje kasy w miastach powiatowych.

Józef Swaczyna, starosta strzelecki, uważa, że samorządowcy powinni przeciwdziałać temu trendowi tam, gdzie jest to możliwe.

- Na problemy likwidacji instytucji nakłada się jeszcze kłopot z transportem - zauważa. - Kolej i PKS-y muszą likwidować nierentowne połączenia, co sprawia, że osoby bez własnych samochodów nie mają jak dojechać np. do Opola. Pod tym względem w najtrudniejszej sytuacji są starsi mieszkańcy wsi.

Marszałek Józef Sebesta, którego urząd przyłożył do tego rękę, tłumaczy natomiast, że likwidacja niektórych struktur to znak trudnych czasów.

- Samorządy mają w budżetach mniej pieniędzy z podatków, więc muszą jakoś się ratować - dowodzi marszałek. - Odpowiedzią na ten trend jest informatyzacja urzędów, która już trwa. Zależy nam na tym, by ludzie mogli załatwić jak najwięcej spraw przez internet. Planujemy przy tej okazji szkolenia dla starszych osób, by oswoić ich z nowymi możliwościami.

Dr Grzegorz Balawajder z Instytutu Politologii UO uważa, że centralizacja Opolszczyzny to zagrożenie dla istnienia samorządów powiatowych.

- Już teraz mówi się, że reforma samorządowa z 1998 roku po prostu nie wyszła, bo starostwa mają bardzo ograniczone możliwości - tłumaczy. - Skoro miasta powiatowe tracą na znaczeniu, to za kilka lat może się okazać, że starostwa w ogóle nie są potrzebne. Wtedy czeka je likwidacja, a ich kompetencje przejmą urzędy gminne i wojewódzkie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska