Chcemy, żeby władze naszego miasta poważnie zainteresowały się tematem. Są przecież radni wyznaczeni do zajmowania się naszą dzielnicą. A założę się, że większość z nich nie ma pojęcia co dla nas oznacza sortownia śmieci w sąsiedztwie - mówi Krzysztof Laksy, mieszkaniec Nowej Wsi Królewskiej. - Na spotkaniu z prezydentem usłyszeliśmy tylko ogólniki, że władze pomogą, przyjrzą się sortowni. Tak naprawdę za tymi obietnicami nie idzie nic konkretnego. Liczymy, że radni nam pomogą - dodaje.
Zobacz: Pełny kontener stał i stał
Mowa o sortowni śmieci, która ma powstać w tej dzielnicy miasta. Mieszkańcy nie chcą się na to zgodzić.
Arkadiusz Szymański, szef klubu PiS, jeden z zaproszonych radnych przyznaje, że sprawę sortowni zna tylko z gazet.
- Chciałbym poznać szczegóły. Dlatego na spotkaniu na pewno się pojawię - zapewnia. - Dobrze, żeby mieszkańcy zaprosili też przedstawicieli Remondisu (od red. - firma, która chce sortownię budować). To sprawa ważna i trzeba tu wysłuchać obu stron - dodaje.
Swoją obecność potwierdzili także Roman Ciasnocha, szef klubu PO oraz Stefan Ptaszek. Mieszkańcy bardzo liczą na poparcie radnych.
Zobacz: Sortowni mówią nie!
Spotkanie ma się odbyć dziś (4 maja) o 18.00 w klubie na Al. Przyjaźni.
O tym, że w Nowej Wsi Królewskiej ma powstać sortownia odpadów mieszkańcy dowiedzieli się w lutym przez przypadek. Jedna z mieszkanek odkryła naklejone na słupie (pod stertą ogłoszeń) powiadomienie o konsultacjach społecznych w tej sprawie. Od tamtej pory mieszkańcy protestują. Założyli komitet społeczny, zbierają podpisy.
Sprawą zainteresowali Stowarzyszenie Technologii Ekologicznych „Silesia” , które za zgodą prezydenta zaczęło ich reprezentować. Już przygotowali m.in. raport o o negatywnym wpływie sortowni na środowisko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?