Nie chcą ulicy pod oknami. Mieszkańcy wieżowców pozwą opolski ratusz

archiwum
archiwum
Lokatorzy bloków przy pl. Teatralnym będą skarżyć plan zagospodarowanie przestrzennego, który przygotował urząd. Nie chcą bowiem ulicy pod oknami i "obniżenia" bloków.

Jutro na sesji radni pochylą się na wezwaniem mieszkańców do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego dla placu Teatralnego.

Wniosek jest pierwszym krokiem w kierunku zaskarżenia planu, który przed rokiem uchwalili radni. Mieszkańcom już wówczas nie podobało, że plan dopuszcza otwarcie ulicy między wieżowcami na pl. Teatralnym a Galerią Opolanin. Dziś jest ona zamknięta szlabanem i stanowi parking dla mieszkańców bloków. Docelowo drogą mają jednak jeździć samochody, tak jak np. ulicą Ozimską.

- Absurd ale większość radnych nas nie posłuchała i teraz jeśli plan nie zostanie zmieniony, nie pozostaje nam nic innego jak skierowanie sprawy do sądu - przyznaje Janusz Jabrzembski, jeden z mieszkańców.

Sporną kwestią jest także zapis w planie, który umożliwia w przyszłości obniżenie bloków do 4 kondygnacji. Zdaniem ratusza obecne wieżowce nie pasują do centrum i dziś nikt nie wyraziłby zgody na taką wysokość.
- Ale nikt nie zamierza ich burzyć - podkreśla Krzysztof Śliwa, naczelnik miejskiego biura urbanistycznego.

Mieszkańców to nie uspokaja.

- Plan jest zły, a pomysły ratusza kosmiczne i nie uwzględniające naszych potrzeb - podkreśla Jabrzemski.

Mimo oceny mieszkańców urząd nie zamierza zmieniać planu. Dziś rada wezwanie do zmian
najpewniej odrzuci. Mimo to radna Jolanta Kawecka, której mama wciąż mieszka na placu Teatralnym twierdzi, że sądu można uniknąć.

- Będą przekonywać prezydenta aby poszukał kompromisu. Uważam, że proces mieszkańców z miastem to zły pomysł - ocenia Kawecka.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska