Nie chcemy reklam w internecie

Maciej Badowski AIP
32 proc. wyświetleń e-sklepów i innych serwisów świadczących usługi online w Europie, dokonywanych jest przez osoby z zainstalowanymi adblockami.
32 proc. wyświetleń e-sklepów i innych serwisów świadczących usługi online w Europie, dokonywanych jest przez osoby z zainstalowanymi adblockami. Przemysław Świderski
Pozostajemy liderem w popularyzacji wtyczek blokujących reklamy. W polskim Internecie blokowanych jest 46 proc. wszystkich wyświetlanych reklam, co daje 8 proc wzrost rok do roku. Na drugim miejscu znalazła się Grecja z 44 proc. blokowanych wyświetleń, a na trzecim Norwegia, gdzie blokuje się ich 42 proc. Według autorów raportu wartość zablokowanych odsłon w 2017 roku osiągnie 42 miliardy dolarów.

OnAudience.com opublikowało drugą edycję raportu dotyczącego blokowania reklam, który potwierdza, że używanie wtyczek blokujących reklamy to powszechna praktyka, która z roku na rok zyskuje na popularności. W Polsce oprogramowanie blokujące reklamy powstrzymuje aż 46 proc. wyświetleń, co oznacza 8 proc. wzrost rdr. Taki wynik daje nam pierwsze miejsce w międzynarodowym rankingu. Druga na podium znalazła się Grecja, gdzie blokuje się 44 proc. wyświetleń. Kolejne miejsca należą do Norwegii (42 proc.), Niemiec (41 proc.) i Danii (40 proc.). Wysoką pozycję w rankingu zajęła również Wielka Brytania, gdzie blokowanych jest 39 proc. reklam. Zupełnie odwrotnie sytuacja wygląda w Paragwaju, gdzie adblocki powstrzymują jedynie 5 proc. wyświetleń. To najniższy wynik w całym zestawieniu. Kolejna w dolnej części listy znajduje się Wenezuela (10 proc.). Największy wzrost liczby zablokowanych odsłon dotyczy rynku brazylijskiego, gdzie co prawda jedynie 12 proc. reklam jest blokowanych, jednak w stosunku do zeszłorocznego badania nastąpił wzrost aż o 232 proc.

Internauci nie akceptują agresywnych reklam

Zdaniem Piotra Prajsnara Prezesa Cloud Technologies, sytuacja na rynku z roku na rok staje się trudniejsza, a straty spowodowane blokowaniem reklam rosną dynamicznie. — To już druga edycja naszego globalnego raportu dotyczącego skali blokowania reklam. Podobnie jak w zeszłym roku ranking przedstawia odsetek odsłon, a nie unikalnych użytkowników blokujących reklamy, co jest kluczowe dla właściwego zobrazowania skali tego zjawiska. Wzrost liczby blokujących reklamy niemal na każdym rynku pokazuje, że internauci nie akceptują masowych kampanii, irytujących form reklamowych oraz przekazów nieodpowiadających ich zainteresowaniom – uważa ekspert.

Rosną straty wydawców

Jak wynika z szacunków przedstawionych w raporcie wraz z popularyzacją oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam rosną globalne straty wydawców. W 2017 r. wartość zablokowanych odsłon osiągnie 42 miliardy dolarów, podczas gdy wartość całego rynku reklamy typu display szacuje się na 100 miliardów dolarów. Dla porównania, w 2016 roku globalna wartość zablokowanych odsłon reklamowych przekroczyła 28 miliardów dolarów, a wartość rynku wyliczono na 84 miliardy dolarów. W Polsce, gdzie procentowo blokuje się najwięcej reklam, wartość rynku reklamy typu display szacuje się na 485 milionów dolarów, a wartość zablokowanych odsłon reklamowych szacuje się na 409 milionów dolarów.

- Prowadzenie masowych kampanii internetowych już dawno przestało mieć rację bytu. Reklama musi być dopasowana do zainteresowań i potrzeb odbiorcy. Nigdy wcześniej nie było dostępnych tyle narzędzi do precyzyjnego targetowania jak ma to miejsce dziś. Istnieją hurtownie sprzedające dane o preferencjach i zachowaniach internautów, a zaawansowane narzędzia do analityki Big Data pozwalają na targetowanie reklam z niespotykaną dotychczas precyzją, co pozwala zwiększyć skuteczność przekazu nawet o kilkadziesiąt procent. Jeśli pozbędziemy się archaicznych metod, które psują Internet i postawimy na przyjazne dla internautów reklamy, dopasowane do ich potrzeb i zainteresowań, to liczba osób korzystających z adlocków ma szansę spaść — twierdzi Maciej Sawa, Chief Commercial Officer’a z OnAudience.com

Użytkownicy adblocków kupują on-line

Tegoroczny raport OnAudience.com przedstawia także wpływ blokowania reklam na branżę e-commerce. Okazuje się, że aż 32 proc. wyświetleń e-sklepów i innych serwisów świadczących usługi online w Europie, dokonywanych jest przez osoby z zainstalowanymi adblockami. Proces zakupowy rozpoczynany jest w 34 proc. przez osoby posiadające takie wtyczki, a 38 proc. finalizujących transakcje nie widzi reklam.

- Duże grono klientów serwisów e-commerce to osoby blokujące reklamy. Oznacza to, że trafiają do nich w wyniku samodzielnego poszukiwania produktów. Są to bardzo świadomi użytkownicy, charakteryzują się wysokim poziomem wiedzy technologicznej, mają duże doświadczenie w korzystaniu z Internetu. Takie osoby stykają się z reklamą internetową bardzo rzadko, więc siłą rzeczy są na nią bardziej wrażliwe. Z całą pewnością są to wartościowi użytkownicy, o których marketerzy powinni zawsze pamiętać — uważa Prajsnar.

Zgodnie z szacunkami przedstawionymi w raporcie OnAudience.com wartość globalnego rynku e-commerce przekracza 2 000 miliardów dolarów, z czego ponad 600 miliardów dolarów generują na tym rynku użytkownicy adblocków. Wartość polskiego rynku e-commerce została oszacowana na 7,6 miliarda dolarów, z czego 3,5 miliarda dolarów generują użytkownicy wtyczek blokujących.

Obejrzyj wideo
60sekundBIZNESU - Dlaczego w Polsce tak ciężko prowadzić firmę?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie chcemy reklam w internecie - Strefa Biznesu

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska