Nie cieszmy się z niskiego bezrobocia. Komentarz Tomasza Kapicy

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Liczba bezrobotnych w Polsce po raz pierwszy spadła poniżej miliona. Minister pracy z dumą podkreśliła, że „walkę z bezrobociem prowadzi wielotorowo”.

Fajnie, tylko wolałbym, żeby rząd skupił się na walce o jak najwyższe zatrudnienie. Powszechne założenie, że im niższe bezrobocie, tym więcej ludzi pracuje, jest bowiem złudne. Tak się akurat składa, że wskaźnik aktywności zawodowej Polaków spadł do najniższego poziomu od trzech lat. Zatrudnienie w prywatnych firmach zmniejszyło się w ciągu roku o ponad 40 tys. etatów. Tych przybywa jedynie w sektorze publicznym.

Aktywnych zawodowo jest już tylko 17 milionów Polaków i jest to najgorszy wynik od ośmiu lat. Bezrobocie maleje, bo bezrobotni oficjalnie przestają szukać pracy, ale nie oznacza to, że ją znajdują. Sprawdziłem w piątek oferty w kędzierzyńsko-kozielskim PUP. Mnóstwo ich, ponad 200. Zaglądam pod ofertą „Szukam magazyniera”, a tam oferowana pensja 2,2 tys. zł brutto. Listonosz - 2,2 tys. zł, pielęgniarka - 2,2 tys.

Opolskie pielęgniarki może i mogą pracować za 2,2 tysiąca, ale euro, a nie złotych. Dlatego wiele z nich wyjechało za granicę, a kolejne się do tego sposobią. Ta sytuacja to efekt wieloletnich zaniedbań strukturalnych, m.in. braku wsparcia dla rodziców, aktywizacji mieszkańców peryferii, współpracy szkół z firmami itd. Tu rząd się musi wziąć do roboty, a nie cieszyć z niskiego bezrobocia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska