Jeśli wziąć pod uwagę, że w całym województwie do szkół ponadgimnazjalnych idzie około 8900 uczniów, to widać, że rolnictwo nie cieszy się wielkim zainteresowaniem.
Dyrektorzy opolskich zespołów szkół rolniczych od lat doskonale zdają sobie z tego sprawę, dlatego dominują tam kierunki z uprawami nie mające nic wspólnego.
W „rolnikach” można więc zdobyć zawód fryzjera, specjalisty od nagłośnienia, kelnera czy informatyka.
- Nie ma co liczyć na jakiś wielkim boom, skoro w rolnictwie zarobki nie są oszałamiające - ocenia Łucja Dzimiera, dyrektor Zespołu Szkół w Komornie, który prowadzi rekrutację do techników mechanizacji rolnictwa i agrobiznesu.
Łącznie jako pierwszą szkołę wybrało te kierunki 16 uczniów. - W ubiegłym roku zainteresowanie było większe, ale niczego nie przesądzam, dopóki nie będą znane ostateczne wyniki rekrutacji - dodaje dyrektor Dzimiera.
Zespół Szkół Rolniczych z Prudnika jako jedna z ostatnich placówek w województwie ma w ofercie kształcenie techników rolników. Do klasy o takim profilu trafiają najczęściej młodzi ludzie, których rodzice mają gospodarstwa.
- Tu rzadko zdarzają się osoby z przypadku i efekt widać podczas egzaminów zawodowych na zakończenie nauki, które wypadają bardzo dobrze - podkreśla Sławomir Hajdecki, dyrektor ZSR. Niewykluczone, że w szkole będą się uczyli również przyszli technicy hodowli koni, bo do takiej klasy zgłosiło się kilkoro chętnych.
Hodowców koni na razie nie będzie w Namysłowie. - To była pierwsza próba stworzenia klasy, ale za rok spróbujemy ponownie, korzystając z tego, że podpisaliśmy porozumienie ze stadniną koni w Jakubowicach - mówi dyrektor Zespołu Szkół Rolniczych Jacek Pietroszek.
Szkoła cieszy się dużą popularnością, ale na pięć pierwszych klas tylko jedna będzie związana z rolnictwem: to technikum agrobiznesu połączone z architekturą krajobrazu.
Rolnicze kierunki powstaną też tradycyjnie w Bogdańczowicach i Głubczycach, a także w Gorzowie Śląskim i Komornie (mechanizacja rolnictwa). Wpozostałych szkołach z rolnictwem w nazwie chętnych do nauki związanej z uprawą jest już bardzo niewielu.
Pod lupą:
* Zespołów szkół rolniczych mamy w województwie około 10, ale w rzeczywistości tylko dwa mają rolniczy charakter. To zespoły w Bogdańczowicach (gmina Kluczbork) oraz w Głubczycach, dla których organem prowadzącym nie są powiaty, ale Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
* Niewykluczone, że za kilka lat tylko te dwie szkoły w regionie będą kształciły w zawodach ściśle rolniczych. Zdaniem specjalistów to naturalna tendencja, związana m.in. z faktem, że gospodarstw jest coraz mniej, za to są większe i nowocześniejsze. To odbija się także na zmniejszającej się popularności studiów rolniczych. Za to sporą popularnością wciąż cieszą się szkoły policealne z kierunkami rolniczymi, które wybierają osoby pracujące w rolnictwie, a potrzebujące konkretnych kwalifikacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?