Orędownikiem sportu kajakarskiego w Nysie był poprzedni starosta Czesław Biłobran. Z jego inicjatywy uczniowie szkoły zawodowej wybudowali drewniany pomost nad rzeką, dostępny od ulicy Armii Krajowej.
Pomiędzy dwoma jazami można tam pływać po spokojnym nurcie Nysy na odcinku ok. kilometra. Na przystani były organizowane bezpłatne soboty i niedziele kajakarskie.
W 2018 roku nyski PKS zorganizował wypożyczalnię, posadził swojego pracownika, który za drobne pieniądze udostępniał kajaki. Każdy chętny musiał tylko podpisać oświadczenie, że robi to na swoją odpowiedzialność.
Po zmianie władzy w powiecie, przystań była nieczynna w 2019 roku i nadal pozostaje zamknięta. Dopiero ostatnio zarząd powiatu publicznie zaprosił do składania ofert na prowadzenie przystani i wydzierżawienie czterech łodzi do końca września za co najmniej 3 tysiące miesięcznie.
- Kwota jest nierealna. Przynajmniej na początek – komentuje człowiek z branży kajakarskiej. I faktycznie, nikt swojej oferty nie zgłosił w powiecie.
- Ponowimy zaproszenie i zastanowimy się nad zmianą zasad. Zależy nam, żeby przystań zaczęła działać. Mamy jeszcze sierpień i wrzesień – zapowiada wicestarosta nyski Damian Nowakowski.

Strefa Biznesu: Polacy coraz częściej podróżują po kraju samolotem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?