Nie ma chętnych na grobowce na głubczyckim cmentarzu

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Gminie udało się sprzedać jedynie dwie kaplice z sześciu wystawionych na sprzedaż.

Od dwóch lat gmina próbuje sprzedać za symboliczną złotówkę sześć kaplic pochodzących jeszcze sprzed II wojny światowej, które znajdują się na miejscowym cmentarzu. Władz nie stać na ich remont, dlatego postanowiły ich się pozbyć.

Niestety na razie udało się sprzedać tylko dwie zabytkowe kaplice. - Być może nabywców odstraszają koszty remontu grobowców - mówi Kazimierz Grzanka, naczelnik wydziału inwestycji i remontów Urzędu Miasta w Głubczycach. - Są to budowle zabytkowe i prace muszą być prowadzone pod okiem konserwatora, a to podraża koszty.

Gminy to jednak nie zniechęca. - W grobowcach muszą być grzebani ludzie - mówi Kazimierz Grzanka. - Chociaż dwa lata temu dokupiliśmy ponad hektar ziemi pod groby, to musimy wykorzystać każdy skrawek ziemi. A przecież w grobowcu można pochować kilka osób.

Nowa część cmentarza według planów ma pomieścić 720 mogił i parking. Gmina planuje też budowę domu pogrzebowego na dokupionym terenie. Będzie w nim kaplica, w której odprawiane będą nabożeństwa żałobne oraz prosektorium.

- Na razie nie wiadomo jeszcze kiedy taki obiekt powstanie i czy wybuduje go gmina, czy może prywatny inwestor - mówi Kazimierz Grzanka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska