Nie ma na obwodnicę i remont dworca PKP

Tomasz Gdula [email protected]
Na razie nie będzie obwodnicy Kędzierzyna-Koźla. (fot. Daniel Polak)
Na razie nie będzie obwodnicy Kędzierzyna-Koźla. (fot. Daniel Polak)
Zabraknie pieniędzy na budowę obwodnicy Kędzierzyna-Koźla. Nie będzie też remontu wiaduktu i zdewastowanego dworca PKP.

Te wiadomości najbardziej uderzą w mieszkańców Blachowni, których domy sypią się od przejeżdżających tuż pod oknami ciężarówek. Nie zyska także wizerunek miasta - nasz dworzec kolejowy, pomnik walk powstańczych wygląda dziś jak ruina i prawdopodobnie nie zmieni się to przed Euro 2012.

Zobacz: Mieszkańcy chcą obwodnicy

Wszystko dlatego, że  maleją wpływy do budżetu państwa i rząd za wszelką cenę szuka oszczędności. Kosa wycinająca planowane wcześniej inwestycje tnie równo i nie oszczędziła także nas. Zabraknie pieniędzy m.in. na kluczową dla miasta inwestycję, jaką jest budowa obwodnicy.

- To skandal! - oburza się Jan Wilczyński, inżynier z os. Piastów. - Pracuję w Koźlu i codziennie marnuję w korkach masę czasu. Czy to się nigdy nie skończy?! - dopytuje.

Na razie prace drogowców idą pełną parą. Od wtorku ekipy wykonawcy są już na odcinku między krajową „45” a ul. Głubczycką. Wszystko wskazuje na to, że budowa południowego odcinka obwodnicy zakończy się zgodnie z planem, czyli w 2011 roku. Wtedy też powinny zniknąć korki między Kędzierzynem a Koźlem.

Zaraz po zakończeniu budowy obwodnicy południowej drogowcy mieli przystąpić do prac nad nitką północną. Miały one ruszyć w 2011 roku, lecz wszystko wskazuje, że stanie się inaczej.

Zobacz: Obwodnica w Oleśnie dopiero po 2013 roku

- Wszystko wskazuje, że nastąpi dwuletnie opóźnienie - przyznaje Michał Wandrasz, rzecznik opolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Taka perspektywa najbardziej niepokoi mieszkańców Blachowni, pod których domami codziennie przejeżdżają setki TIR-ów, mknących do kędzierzyńskich firm chemicznych lub w kierunku autostrady A-4. Tutejsze domy pękają. 

Nadzieje mieszkańców, że ten koszmar skończy się już w 2013 (to planowany termin oddania do użytku obwodnicy północnej) prawdopodobnie się nie spełnią.

- Nadzieja powinna umierać ostatnia, więc wciąż ją mamy, ale coraz więcej wskazuje, że ten termin przesunie się o około dwa lata - przyznaje Brygida Kolenda-Łabuś, wiceprezyedent Kędzierzyna-Koźla ds. inwestycji.

Zobacz: Jeszcze kilka lat autostradą pojeździmy za darmo

- Sygnały z Warszawy są niepokojące, ale mam nadzieję, że opóźnień uda się jednak uniknąć - mówi poseł Robert Węgrzyn z rządzącej Platformy Obywatelskiej. - Wszyscy wiedzą, że kryzys uderza w finanse państwa, lecz w najbliższym tygodniu będę w Ministerstwie Infrastruktury walczył o to, by obwodnica powstała zgodnie z planem. Przecież to kluczowa inwestycja dla naszego maista.

Rząd prawdopodobnie zrezygnuje też z planowanej przed Euro 2012 modernizacji  linii kolejowej Drezno-Kijów. Oznacza to m.in., że nie  będzie remontu dworca w Kędzierzynie-Koźlu, ani wiaduktu nad al. Jana Pawła II.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska