Nie ma pieniędzy na Dni Kędzierzyna-Koźla 2014

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Występ hejnalistów na ostatnich Dniach Miasta także miał publiczność, ale nie zgromadził pod sceną 5 tysięcy ludzi, jakBudka Suflera...
Występ hejnalistów na ostatnich Dniach Miasta także miał publiczność, ale nie zgromadził pod sceną 5 tysięcy ludzi, jakBudka Suflera... Tomasz Kapica
W kasie Miejskiego Ośrodka Kultury w Kędzierzynie-Koźlu brakuje aż 200 tysięcy złotych na gaże gwiazd. Może w takim wypadku zaprosić nieznanych i tanich artystów? - Nie wiem, czy to ma sens - przyznaje dyrektorka MOK-u.

Miejski Ośrodek Kultury od lat rozpieszczał mieszkańców Kędzierzyna-Koźla. W czerwcu zeszłego roku na scenie w centrum miasta zagrały: Budka Suflera, Dżem i Afromental,rok wcześniej publiczność bawiły Perfect, Zakopower i Bajm.

- Imprezę chwalili sobie nie tylko mieszkańcy naszego miasta, ale również przyjezdni. Wśród publiczności nie brakowało gości z innych województw - podkreśla Beata Malajka, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Kultury.

Sęk w tym, że w kasie MOK-u brakuje pieniędzy. Prezydent wnioskował do rady miasta o przyznanie 470 tysięcy złotych na imprezy kulturalne. Pieniądze te miały wystarczyć na organizację Dni Miasta, a także festynów osiedlowych oraz innych koncertów (m.in. z okazji kanonizacji Jana Pawła II). Radni zmniejszyli jednak tę kwotę o 190 tysięcy złotych. To mniej więcej tyle, ile potrzeba na zaproszenie gwiazd.

- Z czegoś będziemy musieli zrezygnować - przyznaje Beata Malajka. - Możemy co prawda zrobić Dni Miasta zapraszając mało znanych artystów. Ale to czy ma sens?

W poprzednich latach było łatwiej, ponieważ do organizacji najważniejszej w mieście imprezy dorzucały się zakłady ZAK kwotą aż 200 tys. zł. W styczniu tego roku poinformowały jednak, że w tym roku te pieniądze zostaną przeznaczone na inne wydarzenia kulturalne, bez podawania szczegółów. Radni nie chcą dołożyć brakującej kwoty.

- Rozmawiałem z wieloma ludźmi, którzy twierdzili, że wydawanie tak olbrzymich pieniędzy z kasy miasta na honoraria dla gwiazd jest rozrzutnością - mówi przewodniczący rady miasta WojciechJagiełło. - Moim zdaniem trzeba zaprosić kogoś tańszego.

Co na to mieszkańcy? - Organizacja Dni Miasta bez gwiazd faktycznie nie ma sensu. Bo napić się piwa i zjeść kiełbaskę można na osiedlowym festynie. Tam też zawsze coś gra - mówi Monika Kowalska.

- To będzie test dla dyrekcji MOK, bo zrobić imprezę kiedy są duże pieniądze to żadna sztuka - twierdzi Michał Lewusz. - Sztuką jest fajnie zabawić mieszkańców, gdy pieniędzy jest mniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska