Nie ma pieniędzy na obwodnicę w Nysie?

Klaudia Bochenek [email protected] 77 44 80 041
Nie ma 5 mln zł na budowę obwodnicy Nysy. (fot. sxc)
Nie ma 5 mln zł na budowę obwodnicy Nysy. (fot. sxc)
Nie ma 5 mln zł na projekt. Jeśli ministerstwo nie znajdzie ich w przyszłym roku, na budowę obwodnicy możemy poczekać jeszcze parę ładnych lat.

To jakiś absurd. Ja rozumiem, żeby chodziło o grube miliardy, ale pięć milionów złotych?! To może jak budżet państwa nie podźwignie takiej kwoty, to sami zróbmy w Nysie zbiórkę pieniędzy i zacznijmy tę dokumentację. Bo czas nagli - irytował się Czesław Woźniak, nyski przedsiębiorca, podczas poniedziałkowego spotkania z wojewodą Ryszardem Wilczyńskim w sprawie nyskiej obwodnicy.

Zobacz: Rozbudowa Elektrowni Opole wymusiła budowę wiaduktu nad obwodnicą

Wojewodę zaprosiła Nyska Regionalna Izba Gospodarcza, bo chciała dowiedzieć się, na jakim etapie są przygotowania do budowy obwodnicy. Zwłaszcza, że nastroje wśród mieszkańców miasta są różne i kilka tygodni temu o mały włos nie doszło do blokady drogi krajowej nr 46 u wylotu z Nysy w kierunku Opola.

Wówczas mieszkańcy osiedla Podzamcze zapowiedzieli, że jeśli do 15 grudnia nie usłyszą konkretów w sprawie obwodnicy, rozpoczną blokadę. Burmistrz Jolanta Barska oraz przedsiębiorcy zapewnili, że do protestu również się przyłączą. Stąd wizyta Wilczyńskiego w Nysie wydawała się konieczna:

- Nie przyjmuję do wiadomości informacji, że nie będzie pieniędzy w przyszłym roku na ten dokument. Jeśli teraz odpuścimy, to możemy pożegnać się z obwodnicą przez najbliższe lata - denerwował się Bogusław Wierdak, przewodniczący sejmiku wojewódzkiego.

Zobacz: Obwodnica północna Kędzierzyna-Koźla pobiegnie między Lenartowicami, Cisową a Miejscem Kłodnickim

- A jedyną osobą, która może przekonać ministra, jest pan, panie wojewodo... - mówił senator Norbert Krajczy do Ryszarda Wilczyńskiego.

Wojewoda powiedział, że przekonywać żadnych ministrów już nie będzie, bo ostatnimi czasy robił to nazbyt często.

- Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk już mnie słuchać nie chce. Tupanie nic tu nie pomoże - uspokajał przedsiębiorców i samorządowców. - Teraz potrzeba cierpliwości. Dajmy szansę rządowi podjąć decyzję, poczekajmy na odpowiedni moment...

- Ale on już nadszedł! Nie ma czasu do stracenia, bo za chwile może okazać się, że wszystkie nasze przygotowania do inwestycji poszły na marne - grzmiał Krajczy. - A przecież to tylko pięć milionów, które na pewno by się znalazły...

- Ale w budżecie nie ma pieniędzy... Nysa i tak dostaje bardzo dużo. Nie możemy jej ciągle wyróżniać, bo to nie księstwo - uważa wojewoda. - Jeśli stworzymy precedens, to zaraz odezwą się włodarze pozostałych miast, gdzie trzeba milionów na inwestycje.

Wilczyński próbował również przekonać nysan, że obecnie w Polsce priorytetem są autostrady i drogi ekspresowe.

Zobacz: Olesno> Obwodnica dopiero po 2013 roku

Takich tłumaczeń ani włodarze, ani tym bardziej przedsiębiorcy słuchać nie chcieli: - Co z tego, że autostrada będzie niedaleko, skoro my tutaj z Nysy nie będziemy mogli się wydostać, bo całkiem sie zakorkujemy? - pytał Piotr Liniewski z NRIG. - To jakies fatum! O obwodnicy mówimy od lat, a jednak ciągle coś staje na przeszkodzie. Nysa to wyrzutek na mapie powiatu, województwa i państwa?

Decydenci byli do tego stopnia zdeterminowani, że zapowiedzieli iż protokół z poniedziałkowego spotkania jeszcze w tym tygodniu trafi do kilku resortów ministerstwa. A jak trzeba będzie, to i do samego premiera. Senator Krajczy rozważał nawet, czy na znak protestu nie mógłby się przykuć do kaloryfera w senacie, a dyrektor opolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Bolesław Pustelnik zapowiedział, że na emeryturę nie pójdzie dopóty, dopóki nie zrobi w Nysie obwodnicy.

- Przetarg mogę ogłosić choćby jutro. Ze wszystkimi dokumentami jestem gotowy, tylko trzeba mi tych 5 mln zł na projekt i pewności co do finansowania całej inwestycji - mówił.

Krajczy i Wierdak zapowiedzieli, że tematu do końca roku nie odpuszczą i jak trzeba będzie, to do głównego szefa GDDKiA nawet w wigilię albo w sylwestra pojadą. Wilczyński obiecał tylko tyle, że jak nadejdzie „odpowiedni moment”, spróbuje coś ustalić w ministerstwie.

- Kiedy? - zapytał ktoś z sali.

- W nieodległej perspektywie - odpowiedział wojewoda.

- Czyli, nie oszukujmy się, - obwodnicy nie będzie - podsumował pod nosem któryś z nyskich przedsiębiorców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska