Nie ma powodu do niepokoju

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Kędzierzyńsko-kozielski oddział celny nie będzie na razie likwidowany.

Wczoraj w Urzędzie Miasta w Kędzierzynie-Koźlu prezydent Jerzy Majchrzak rozmawiał z szefem tego oddziału na temat przyszłości jego funkcjonowania w mieście.
- Zaniepokoiły mnie ostatnie wypowiedzi prezesa Głównego Urzędu Ceł, że rozważana jest możliwość likwidacji urzędów celnych w małych i średnich miejscowościach - przyznaje prezydent Majchrzak.
- Nie zanosi się na razie na jego likwidację. Prowadzimy odprawy na bieżąco i nie ma powodów do niepokoju - zaznacza naczelnik Jerzy Czarniewski.
Oddział celny funkcjonuje w Kędzierzynie-Koźlu od 1948 roku. Jest w nim zatrudnionych 16 celników, którzy rocznie dokonują kilkunastu tysięcy odpraw.
Celnicy muszą zostać w Kędzierzynie-Koźlu - wyjaśnia prezydent Majchrzak. - Nie wyobrażam sobie, aby jakikolwiek inwestor chciał prowadzić interesy w mieście, które nie ma oddziału celnego.
Oprócz rozmów o przyszłości urzędu jego naczelnik zwrócił się do miasta z prośbą o lepsze oznakowanie dojazdu do siedziby celników. Od prawie roku urząd mieści się na osiedlu Blachownia i kierowcy spoza Kędzierzyna-Koźla błądzą w jego poszukiwaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska