Nie ma powodu do obaw

Michał Wandrasz
Do tej pory nie było jakichkolwiek sygnałów o ewentualnym zagrożeniu dla mieszkańców Opolszczyzny w związku z wojną w Afganistanie.

O wojnie z terroryzmem mówi się na co dzień wszędzie - w autobusach, sklepach, zakładach pracy. Wiele osób zastanawia się, na ile wydarzenia rozgrywające się kilka tysięcy kilometrów od Polski są w stanie zagrozić naszemu bezpieczeństwu.W imieniu Opolan zapytaliśmy o stan bezpieczeństwa w województwie przedstawicieli opolskiej delegatury Urzędu Ochrony Państwa. Okazuje się jednak, że praca tej instytucji jest tak utajniona, że nikt w Opolu nie jest w stanie udzielić nam choćby najbardziej ogólnej informacji na ten temat. Wszelkich wypowiedzi dla prasy o sytuacji w Polsce w związku z wojną w Afganistanie udziela rzecznik UOP w Warszawie.
- Jednym z ustawowych zadań Urzędu Ochrony Państwa jest walka z terroryzmem - mówi kapitan Magdalena Kluczyńska, rzecznik centrali UOP. - Nasze służby są oczywiście od 11 września w podwyższonej gotowości w związku z atakami terrorystycznymi w USA, lecz do tej pory nie zaobserwowaliśmy na terenie Polski, a więc także Opolszczyzny, żadnych sygnałów świadczących o realnym zagrożeniu atakiem terrorystycznym. Potencjalne niebezpieczeństwo istnieje jednak zawsze.

Monitorowaniem sytuacji w regionie zajmuje się także Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Opolskiego.
- Opolanie nie mają najmniejszych powodów do obaw o swoje bezpieczeństwo - zapewnia Mirosław Pietrucha, rzecznik prasowy wojewody opolskiego. - W Centrum Zarządzania Kryzysowego zbiegają się wszystkie sygnały dotyczące zagrożeń oraz potencjalnych zagrożeń, które mogą się pojawić. Sygnały te są analizowane, a wnioski trafiają codziennie na biurko wojewody oraz są przesyłane do centrum w Warszawie. Centrum jest w ostatnich dniach lepiej chronione, w taki sposób, aby nie utrudniać funkcjonowania urzędu wojewódzkiego.
W ostatnim czasie wiele się mówi o potencjalnym zagrożeniu atakiem z użyciem broni biologicznej. W ciągu ostatnich dni w centrum kryzysowym odbyło się kilka spotkań z przedstawicielami m.in. inspekcji weterynaryjnej, sanepidu, straży pożarnej, policji i wojska, na których omawiano ochronę województwa przez bioterroryzmem.
- Nic złego się oczywiście w województwie nie dzieje, ale lepiej dmuchać na zimne i być przygotowanym na wszelkie ewentualności - tłumaczy rzecznik wojewody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska