Nie ma rozmów, są rachunki

Beata Cichecka [email protected]
- Napisałam dziesiątki pism do TP SA, na które nie doczekałam się żadnej reakcji - irytuje się Ludmiła Zamora.
- Napisałam dziesiątki pism do TP SA, na które nie doczekałam się żadnej reakcji - irytuje się Ludmiła Zamora.
Mieszkanka Prudnika od miesięcy nie może się dogadać z TP SA, która obciąża ją abonamentem za nieistniejący telefon.

Pierwszego lipca ubiegłego roku zmieniłam numer telefonu, by móc korzystać z internetu poprzez łącze ISDN - mówi Ludmiła Zamora. - Wszystko było w porządku do listopada, kiedy to nagle Telekomunikacja Polska zaczęła mnie obciążać abonamentem za stary numer, z którego nie korzystam. Mimo moich wielokrotnych wyjaśnień i zażaleń, wciąż otrzymuję rachunki i wezwania do zapłaty. Nie mam już nerwów dzwonić do Błękitnej Linii, gdzie jedna osoba odsyła mnie do drugiej i nie ma nikogo kompetentnego do załatwienia tej sprawy. Nie spotkałam dotąd drugiej instytucji, w której panowałby taki bałagan jak w TP SA.

Zbigniew Drohobycki, szef biura prasowego TP SA w Katowicach, twierdzi, że Błękitna Linia działa profesjonalnie, a do nieporozumień przyczyniają się sami klienci, którzy nie potrafią rzeczowo wyjaśnić problemu. - Najlepiej opisać sprawę, podając swój numer telefonu, adres, NIP i wysłać to listem poleconym pod adres Biura TP SA figurujący na rachunku telefonicznym - radzi.
Ludmiła Zamora pokazuje opasłą teczkę pism, które wysłała do Telekomunikacji Polskiej w Opolu i w Katowicach. - W listopadzie sekcja obsługi klientów TP SA w Opolu poinformowała mnie, że nie uznaje reklamacji, gdyż pod moim starym numerem telefonu nagrany jest komunikat o zmianie numeru, za co pobierane są dodatkowe opłaty - opowiada abonentka. - W punkcie sprzedaży w Prudniku zapewniano mnie, że taka informacja jest przez trzy miesiące bezpłatna. Ponieważ nie wyrażałam zgody na podawanie jej w nieskończoność ani na obciążanie mnie za to rachunkami, wystąpiłam o wyłączenie tego nieszczęsnego komunikatu.

Na kolejne telefony i pisemne prośby TP SA zareagowała dopiero w połowie stycznia. Automat przestał informować o zmianie numeru abonenta, ale rachunki przychodzą nadal.
- W lutym dostałam wezwanie do zapłaty 128,10 zł, a w marcu 42,70 zł - łapie się za głowę Ludmiła Zamora. - Odesłałam je do nadawcy, który bezpodstawnie usiłuje wyłudzić od mnie tę należność i od początku roku nie odpowiada na moje interwencje. Boję się, że jeszcze naślą na mnie komornika.
Zbigniew Drohobycki obiecuje, że osobiście zajmie się wyjaśnieniem tej sprawy i doprowadzi do jej szczęśliwego zakończenia. - Być może abonentka nie wypowiedziała umowy na korzystanie ze starego numeru analogowego, który został jedynie zablokowany z powodu niepłacenia abonamentu - zastanawia się. - Łącze ISDN jest odrębną usługą systemu telefonii cyfrowej. Niektórzy klienci korzystają z obu takich możliwości. Mógł też powstać jakiś błąd w naszej bazie danych. Jeśli tak się stało, przeprosimy naszą abonentkę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska