Nie oglądamy się na Warszawę

Joanna Forysiak
Mimo że na pierwszych nyskich powiatowych targach przedsiębiorczości frekwencja nie dopisała, organizatorzy twierdzą, że takie imprezy mają sens.

Celem spotkania było zaprezentowanie pracodawcom i osobom zainteresowanym rozpoczęciem działalności gospodarczej kompleksowej informacji o możliwości uzyskania kredytu czy pożyczki, o ulgach i preferencjach dla firm tworzących nowe miejsca pracy oraz o programach pomocowych Unii Europejskiej. Ale nie brakowało także osób, które spodziewały się, iż znajdą tam konkretne oferty pracy. - Na razie miejsc pracy nie ma i nie będzie - powiedziała kierownik Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie, Marianna Bicz-Kowalczyk. - Dlatego, w sytuacji lawinowego wzrostu bezrobocia, trzeba szukać innych możliwych metod ożywienia rynku pracy. Po to więc zorganizowaliśmy targi przedsiębiorczości.

Bezrobocie w powiecie nyskim przekroczyło już 25 procent. Chociaż władze gminy i powiatu zgodnie podkreślają, że jest to dla nich sprawa priorytetowa, na razie brak jakichkolwiek konkretnych rozwiązań. Tymczasem do urzędu pracy wciąż napływają sygnały o złej sytuacji kolejnych zakładów. Martwi się o swoją przyszłość załoga Nysy Motor i Spółdzielni Inwalidów "Pokój". Do ewidencji wciągnięto 370 bezrobotnych z Głuchołaskiej Fabryki Mebli oraz kolejnych 30 z upadłej firmy Instal. W lipcu w kolejce przed urzędem ustawią się osoby pracujące w wojsku lub dla wojska. Kierownik PUP nie chce nawet przewidywać, ilu bezrobotnych przybędzie do końca roku. Dość, że w zeszłym roku zanotowano mniej niż 200 zwolnień grupowych, a teraz jest ich już 900. W tej sytuacji jedyną skuteczną metodą walki z brakiem pracy ma być tworzenie małych i średnich przedsiębiorstw. - W takich firmach tkwi ogromny potencjał - twierdzi Marianna Bicz-Kowalczyk. - Ich właściciele często zaczynali sami, dlatego robią wszystko, by ich przedsiębiorstwo przetrwało. A do tego często po kilku latach mogą pozwolić sobie na zatrudnienie współpracowników. Na naszym terenie jest takich przedsiębiorstw 9.900. Gdyby każde z nich zatrudniło tylko po jednej osobie, 10 tysięcy ludzi miałoby pracę.

Organizatorzy bronią się przed zarzutami, że targi są kosztowną i nikomu niepotrzebną imprezą. - Urząd wydał na nią 12 zł, tyle ile kosztuje ryza papieru, na której drukowaliśmy ogłoszenia - tłumaczy Kordian Kolbiarz, zastępca kierownika PUP. Resztę pieniędzy na organizację wyłożyli sponsorzy, bo z powodu braków w budżecie centralnym nie ma funduszy nawet na statutowe zadania urzędu. - 1 stycznia 1999 r. Nysa została uznana za region szczególnie zagrożony bezrobociem strukturalnym - przypomina Kordian Kolbiarz. - Miało się to wiązać z pewną pomocą urzędów centralnych we wspomaganiu rynku pracy. Niestety, okazało się, że to fikcja, puste zapisy, które nic nie znaczą w praktyce. Postanowiliśmy więc coś zrobić samodzielnie, nie oglądając się na dotacje z Warszawy. Jeżeli nasze działania pomogą chociaż jednej osobie, będziemy to uważać za sukces.

Przedstawiciele banków i instytucji wspierających rozwój małych i średnich przedsiębiorstw cierpliwie tłumaczyli grupce zainteresowanych osób, iż jest sens rozpoczynania własnej działalności gospodarczej w regionie dotkniętym tak wysokim bezrobociem. - To prawda, że nie każdy ma odpowiednie predyspozycje, by zostać lokalnym przedsiębiorcą - powiedziała Anna Zaniewska-Malik, dyrektor Stowarzyszenia "Promocja Przedsiębiorczości" w Opolu. - Wszystko zależy od wykształcenia, predyspozycji, operatywności. My jesteśmy po to, by pomóc podjąć decyzję tym, którzy te przymioty posiadają.
Radosław Wojcieszyn z Dolnośląskiej Agencji Rozwoju Regionalnego "Euro Info Centrum" przekonywał, że trzeba zmienić swoje negatywne nastawienie i brać sprawy w swoje ręce: - Pochodzę z Wałbrzycha, gdzie bezrobocie przekroczyło 30 procent. Swoją działalnością, polegającą między innymi na pomocy polskim przedsiębiorstwom w znalezieniu partnerów w krajach Unii Europejskiej i Europy Środkowo-Wschodniej, dowodzimy, że coś z tym można zrobić. Ale od razu cudów nie będzie. Szkoda, że jest tak małe zainteresowanie właścicieli firm, bez ich inicjatywy takie targi nie przyniosą efektu.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska