Nie trzeba mieć wielkich pieniędzy

Kosz
Miejsca do cichej nauki, pokoje gościnne, sale sportowe, izolatki i aneksy kuchenne do zajęć kulinarnych - m.in. takie pomieszczenia powinny znaleźć się w domach dziecka.

Do 2006 roku wszystkie domy dziecka muszą dostosować się do standardów określonych przez Ministra Pracy i Opieki Społecznej. W piątek dyskutowali o tym w urzędzie wojewódzkim szefowie centrów pomocy rodzinie.

- Na Opolszczyźnie od dwóch lat przygotowujemy się do zmian. Porównujemy, w jakich warunkach pracują, a jakie powinny spełniać - mówi Halina Osińska, zastępca dyrektora wydziału spraw społecznych i obywatelskich UW. - Jeszcze parę lat temu wiele domów obciążonych było długami. Dziś dyrektorzy szukają sponsorów i tak wykorzystują pieniądze, by dzieciom żyło się łatwiej i lepiej z nimi pracować.
Standardy bytowe, o których mowa w rozporządzeniu ministra, poza zapewnieniem wychowankom odzieży, zabawek, środków higienicznych, leków i przyborów do nauki, dostępem do nauki, pomocy w odrabianiu prac domowych, uczestniczenia w zajęciach rekreacyjno-sportowych i in. - określają warunki, w jakich dzieci powinny mieszkać.
Podopiecznym powinno się zapewnić m.in. pokoje wyposażone w meble, łazienki z miejscem do pranie, toalety zapewniające intymność, pomieszczenia do wypoczynku (zabawki, książki, gry, tv - nie mniej niż jedno pomieszczenie na 10 dzieci), miejsce do cichej nauki, kuchnię, ogólną jadalnię, aneksy, w których dzieci mogą przygotowywać posiłki, a jednocześnie uczyć się samodzielnego życia.
- Dążymy do tego, by w domach było najwyżej 30 dzieci - mówi dyrektor Osińska. - Dzięki temu stworzymy w domach prawdziwą rodzinną atmosferę, a wychowawcy poświęcą więcej czasu wychowankom.

Do końca roku dyrektorzy powinni napisać programy, w których nakreślą sposób wprowadzania zmian.
- Czasu jest sporo, ale już dziś domy podnoszą jakość swoich usług. Jeszcze do niedawna w wielu nie było pokoi gościnnych, tymczasem odwiedzający rodzice chcieli mieć zapewnioną intymność. Powstały także kuchenki dla wychowanków, w których mogą uczyć się gotowania - dodaje dyrektor Osińska.
Wśród opolskich domów dziecka wiele zbliża się do osiągnięcia ministerialnych standardów. Do takich należy opolski dom przy ul. Powstańców Śl. Tutaj po ostatnim generalnym remoncie urządzano dom tak, by był jak najbardziej nowoczesny. Są więc małe pokoiki, salki do zabaw i przyjmowania gości, łazienki i nowocześnie urządzone aneksy kuchenne.
Dużo pracy ma natomiast przed sobą dom w Paczkowie. Przez lata nie remontowany, w końcu doczekał się modernizacji.

- Na remont potrzebowaliśmy 1 mln 300 tys. zł, dostaliśmy połowę - mówi Danuta Mielczarek, dyrektor ośrodka. Mimo wszystko dzieci już wprowadziły się do nowych pomieszczeń, mają przytulne pokoiki, świetlice do odrabiania lekcji, osobne pokoje do odwiedzin, bibliotekę. Nie starczyło pieniędzy na wymianę okien i aneksów jadalnych oraz kuchenek. - Jestem dobrej myśli, powoli i my będziemy spełniać wymogi ministra, tym bardziej, że nie podlegamy pod starostwo, a Stowarzyszenie Towarzystw Interwencji Społecznych, mamy więc większe możliwości w zdobywaniu pieniędzy - dodaje dyrektor.
W Domu Dziecka w Turawie przebywa 60 wychowanków. Zgodnie ze standardami powinno ich być o połowę mniej.
- Na pewno nie będziemy nigdzie przenosić dzieci. Część z nich się usamodzielni, część znajdzie dom w rodzinach zastępczych lub rodzinnych domach dziecka. Za każdym razem zdecyduje o tym sąd rodzinny - twierdzi Arkadiusz Cichecki, dyrektor.

Czy na realizowanie pomysłów ministra starczy pieniędzy? Szefowie domów dziecka są dobrej myśli. - Skoro Sejm zatwierdził te standardy, to w budżecie państwa powinny znaleźć się pieniądze. Biorąc jednak pod uwagę sytuację kraju, może być różnie. Ale przed nami jeszcze pięć lat - dodaje dyrektor Cichecki. A Halina Osińska z UW dodaje, iż bardzo liczy na dobrą atmosferę wśród szefów domów dziecka. - Bo jak widzę, wiele dobrego można zrobić dla wychowanków domów bez udziału wielkich pieniędzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska