Nie warto gonić króliczka - Krzysztof Ogiolda komentuje inicjatywę Janusza Kowalskiego

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda Archiwum
Janusz Kowalski nie wiadomo, który raz domaga się symetrii w traktowaniu mniejszości niemieckiej w Polsce i Polaków w Niemczech. Sprawia wrażenie, że nadal nie wie, że Niemcy na Śląsku mieszkają od pokoleń (granica się przesunęła), a Polacy w Niemczech są w swej masie emigrantami zarobkowymi. Czy Polska uczyni mniejszościami narodowymi Afgańczyków lub Wietnamczyków? Nie. A przecież obie te nacje mieszkają w naszym kraju licznie i od dawna.

Poseł domaga się też ograniczenia finansowania nauki niemieckiego, jako języka mniejszości, a nadto takich zmian w ordynacji, by mniejszość niemiecka (tym samym żadna mniejszość) nie miała przedstawiciela w Sejmie.

Sprawia wrażenie, że nie wie, iż w Niemczech edukację (po polsku też) finansują landy, a nie rząd federalny. Sugeruje, że Niemcy mają w Polsce więcej praw niż inne mniejszości, skoro tylko Niemcom chce je zabierać.

Kluczem do tych zachowań pana posła zdaje się zwrot „sprawia wrażenie”. Bo świetnie wie, skąd bierze się brak symetrii i wie, że jeden poseł MN, polskiej polityki nie przewróci.

To gra. Jak w piosence „Skaldów”: Nie o to chodzi by złowić króliczka, ale by gonić go. Tamten przebój miał być opowieścią serio o damsko-męskich relacjach, a stał się mało znaczącą piosneczką dla dzieci. Wniosek: Króliczka mniejszości w ten sposób gonić nie należy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska