Przypomnijmy: radni prawicowej Wspólnoty dla Rodziny napisali list otwarty, w którym skrytykowali starostę kluczborskiego Piotra Pośpiecha (PSL) za organizowanie uroczystości patriotycznych w czasie lekcji i w godzinach pracy.
- Chcąc zapewnić frekwencję podczas świąt państwowych, nie będziemy dublować harcerzy z ZHR-u oraz sympatyków WdR-u, i wozić młodzieży na wycieczki w nagrodę za udział w świętach patriotycznych - odparł starosta kluczborski Piotr Pośpiech.
Na te słowa obrazili się harcerze z kluczborskiego hufca Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej.
Tym razem oni przysłali list otwarty do starosty Piotra Pośpiecha.
- Nie wierzę, że uraziłem harcerzy i harcerki. Dzieci i młodzież nie mają pewnie bladego pojęcia, o co chodzi w tym sporze. Wspomagamy harcerzy, na obchody Święta Niepodległości powiat przekazał 3350 zł - mówi Piotr Pośpiech. - Przykre jest natomiast to, że ZHR używany jest do walki politycznej.
- W całej Polsce obchody świąt państwowych organizowane są przed południem. Ja nie zamierzam bronić rękami i nogami godzin dopołudniowych. Możemy też zorganizować obchody wieczorem - dodaje starosta Piotr Pośpiech. - Z doświadczenie wiemy jednak, że to wcale nie poprawia frekwencji, a za to przysparza kłopotów z uczestnictwem szkół, a także zawodowego wojska.
Czy uroczystości państwowe mają być organizowane po lekcjach, a patriotyzm nagradzany wycieczką?
Wizyta w Muzeum Powstania Warszawskiego to wycieczka czy lekcja historii?
O konflikcie z patriotyzmem w tle w Kluczborku czytaj w piątek (10 sierpnia) czytaj w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
