Nie wjeżdżaj na skrzyżowanie na żółtym świetle

Szkoła Jazdy Renault/Mir
Na żółtym świetle można przejechać tylko w przypadku, gdy samochód znajduje się tak blisko sygnalizatora, że kierowca nie może zatrzymać się bez gwałtownego hamowania.

Żółte światło na sygnalizatorze oznacza zakaz wjazdu na skrzyżowanie - tłumaczy aspirant sztabowy Helmut Musioł, szef kędzierzyńsko-kozielskiej drogówki. - Przepisy dają możliwość przejechania na żółtym świetle tylko w przypadku, gdy samochód znajduje się tak blisko sygnalizatora, że kierowca nie ma żadnej możliwości zatrzymania się bez gwałtownego hamowania, które stworzyłoby zagrożenie dla pojazdów jadących z tyłu.

Jak wskazują wyniki sondy przeprowadzonej przez Szkołę Jazdy Renault i serwis moto.onet.pl, 71 procent polskich kierowców przejeżdża na żółtym świetle właśnie wtedy, gdy w przeciwnym razie musieliby się gwałtownie zatrzymać. Jednak znaczna część kierowców nagminnie ignoruje żółte światło i zamiast zwolnić, a następnie zatrzymać się przed sygnalizatorem, przyspiesza i w ostatniej chwili przeskakuje przez skrzyżowanie.

- Takie zachowanie jest szczególnie niebezpieczne w sytuacjach, kiedy przed kierowcą ignorującym żółte światło znajduje się inny pojazd, którego kierowca zgodnie z przepisami zatrzyma się - ostrzega Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault.

Bardzo często kończy się to najechaniem na tył auta, które się zatrzymało. - Wszystko przez brak wyobraźni i traktowanie żółtego światła, jakby było zielonym - uważa Weseli. Szczególna sytuacja, która daje możliwość przejechania na żółtym świetle, jest często nadinterpretowana przez kierowców.

- Taka ewentualność zachodzi tylko wtedy, gdy żółte światło włącza się na ułamek sekundy przed dojechaniem do sygnalizatora i wówczas faktycznie nie ma możliwości, aby zahamować - wyjaśnia Helmut Musioł z kędzierzyńsko-kozielskiej drogówki. - W każdym innym wypadku należy się zatrzymać - dodaje Zbigniew Weseli.
Przejeżdżanie na żółtym świetle jest bardzo ryzykowne nie tylko dla samych kierowców, ale też dla pieszych. Sytuacja, podczas której kierowca nie zatrzymuje się, dojeżdżając do sygnalizatora z żółtym światłem, oznacza, że z dużym prawdopodobieństwem przejeżdża skrzyżowanie już na świetle czerwonym. W tym czasie na pasach mogą pojawić się przechodnie.

Wjeżdżanie za sygnalizator, kiedy jest to zabronione, jest wykroczeniem, za które grozi kierowcy jeden z najwyższych mandatów, w wysokości nawet 500 zł, oraz 6 punktów karnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska