Nie wystarczy być

Tadeusz Wyspiański
Jutro dojdzie do nadzwyczajnego walnego zebrania członków Towarzystwa Żużlowego Opole.

Rozpocznie się ono o godz. 18.00 na stadionie przy ul. Wschodniej. Głównym punktem ma być zmniejszenie zarządu klubu. W ciągu ostatnich kilku tygodni 9-osobowy zarząd nie mógł bowiem podejmować decyzji, gdyż na jego posiedzenia przychodziło zbyt mało członków.
- Mam wiele pomysłów na dalszą pracę zarządu - mówi prezes Adam Bukaczewski. - Pierwszym jest zmniejszenie jego liczebności do pięciu osób. Ludzie, którzy podejmują się działalności w klubie, muszą chcieć pracować, a nie tylko być członkami zarządu.

Prezes, ongiś orędownik rozbudowanego zarządu, po kilku miesiącach zmienił zdanie, widząc, jak to wygląda w praktyce. Jeden z członków obecnego kierownictwa TŻ złożył już rezygnację, są ponoć kolejni chętni do zmierzenia się z problemami opolskiego żużla.

- Na razie ja z kilkoma osobami ciągnę ten wózek - mówi prezes. - Jeśli nie będzie tak, jak to sobie wyobrażam i planuję, to rzucę pracę w klubie, bo nie widzę sensu dalszego takiego działania. Faktycznie są nowe osoby chętne do pomocy. Jednak wiadomo, że wszystko jest dobrze, dopóki nie trzeba podjąć wiążącej decyzji. Są też członkowie starego zarządu i mam nadzieję, że w czwartek uda nam się to wszystko uregulować i sprawy pójdą w dobrym kierunku.
Po "meczu" członków TŻ-u - w piątek na tor wyjadą żużlowcy, którzy o godz. 18.00 rozegrają spotkanie z Kolejarzem Rawicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska