Na spotkaniu prezesów oddziałów Związku Nauczycielstwa Polskiego z całego województwa zaprotestowali oni przeciwko propozycjom cięć zawartych w rządowych projektach ustaw okołobudżetowych. W szczególności nie godzą się na utrzymanie kwoty bazowej, od której liczone jest wynagrodzenie nauczycieli na dotychczasowym poziomie, na przesunięcie o rok trzeciego etapu podwyżek płac wynikających z Karty nauczyciela oraz odsunięcie nowelizacji Karty, która miała polegać na tym, że to państwo reguluje stawki zasadnicze i dodatki płacowe.
Opolscy nauczyciele zaprotestowali także przeciwko likwidacji czwartej godziny wychowania fizycznego od 1 lutego 2002, uznając takie zmiany w trakcie roku szkolnego za absurdalne. Stanęli też w obronie nauczycieli zatrudnionych w placówkach opiekuńczo-wychowawczych i ośrodkach adopcyjnych, których rząd chce pozbawić statusu należnego im z mocy Karty nauczyciela. Wyrazili również żal, że nikt z nimi tych propozycji nie konsultował, choć taki jest wymóg ustawowy.
- Rozumiemy trudną sytuację państwa, wiemy, że trzeba oszczędzać, ale dlaczego tylko na nauczycielach? - mówiła Dorota Dancewicz, prezes Okręgu ZNP w Opolu.
Zdaniem związkowców cięcia w oświacie dadzą państwu łącznie 4 mld zł, zabranych z kieszeni nauczycieli. Tymczasem dziurę budżetową można by łatać np. z funduszy antyalkoholowych i antynarkotowych.
- Dajcie te pieniądze szkołom na zajęcia pozalekcyjne, a my je lepiej wykorzystamy dla przeciwdziałania patologii - twierdzili nauczyciele.
Protest opolskiego ZNP przesłano wszystkim naszym parlamentarzystom, ale na wczorajsze spotkanie zaproszono tylko tych z SLD, "bo oni będą mieli wpływ na budżet". Senatorowie Apolonia Klepacz i Stanisław Nicieja oraz poseł Andrzej Namysło zgodnie ocenili, że sytuacja państwa jest dramatyczna, a drastyczne oszczędności - które dotkną całe społeczeństwo - są jedyną szansą, by po roku osiągnąć stabilizację. Andrzej Namysło poinformował, że w Sejmie dyskutuje się, jak zminimalizować uciążliwość cięć w oświacie i że być może nie zostanie zabrana czwarta godzina wf. ani nie pozbawi się nauczycieli z placówek opiekuńczych uprawnień z tytułu Karty nauczyciela.
- Najtrudniejsza będzie sprawa podwyżek, choć i tu niczego wykluczyć się nie da - powiedział.
Apolonia Klepacz sugerowała konieczność pewnego kompromisu.
- Ustalcie państwo, w czym możecie ustąpić, a o które postulaty mamy toczyć batalię - zaproponowała.
Związkowcy postanowili zrobić "rozeznanie w terenie" i w przyszłym tygodniu poinformować parlamentarzystów o swoim ostatecznym stanowisku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?