Nie żyje 27-letnia Kasia Kaczyńska. Przegrała z rakiem

Redakcja
Młodziutka opolanka samotnie wychowująca dziecko od kilku lat walczyła z bardzo złośliwym i rzadkim nowotworem - mięśniakiem kościopochodnym.
Młodziutka opolanka samotnie wychowująca dziecko od kilku lat walczyła z bardzo złośliwym i rzadkim nowotworem - mięśniakiem kościopochodnym.
Była młoda, silna i walczyła o życie jak lew - do samego końca. Przegrała w czwartek rano. Odeszła po kilkuletnim boju z ciężką chorobą nowotworową.

Jej 8-letnia córka Nikola mówi, że mama jest z aniołkami i wie, że teraz nic już jej nie boli.

A ból był codziennością dla Kasi Kaczyńskiej, o której pierwszy raz równo rok temu napisała na naszych łamach Ewa Kosowska - Korniak. Młodziutka opolanka samotnie wychowująca dziecko od kilku lat walczyła z bardzo złośliwym i rzadkim nowotworem - mięśniakiem kościopochodnym.

Przeszła kilkanaście wyniszczających chemioterapii i kilka operacji - biopsję, przeszczep kości, kolejną biopsję, amputację nogi, wycięcie kawałka lewego a potem prawego płuca.

- Niech wycinają, co mają wyciąć, byle wyleczyli - powtarzała. I snuła plany na przyszłość.

- Tam w niebie ktoś się pomylił - mówi pan Krystian, ojciec dziewczyny. - Teraz była moja kolej. Kasia powinna żyć.

Czytaj także
Muszę żyć. Mam dla kogo

Pogrzeb Kasi Kaczyńskiej odbędzie się we wtorek, 18 stycznia, w kaplicy na opolskiej Półwsi. Początek uroczystości - godz. 11.00.

Więcej o dzielniej opolance w poniedziałkowym wydaniu nto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska