Nie żyje Marian Wach, znany opolski biznesmen

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Marian Wach zmarł w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku.
Marian Wach zmarł w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku. Archiwum prywatne
Z wielkim żalem informujemy, że w wyniku wypadku motocyklowego odszedł od nas Pan Marian Wach - napisali przedstawiciele Automobilklubu Opolskiego, z którym przedsiębiorca organizował rajdy festiwalowe.

W internecie pojawiły się wspomnienia o zmarłym: - "Osoba niezwykle energiczna, pogodna i kreatywna. Pomysłodawca i inicjator Minirajdu Festiwalowego, czynnie zaangażowany w organizację Rajdu Festiwalowego".

"Wspaniały człowiek. Pełen uśmiechu, pozytywnej energii i pasji. Zawsze życzliwy i gotowy, by pomóc drugiemu człowiekowi. Odszedł nagle, niespodziewanie, zbyt wcześnie".

"Już nie będę miał możliwości polatać z Tobą razem. Dziękuję Ci za okazaną mi pomoc i wsparcie w moich początkach. Podziwiałem Cię pod każdym względem, byłeś dla mnie niedoścignionym wzorem."

Marian Wach był prezesem spółki Komandor Opole, a od maja ubiegłego roku dyrektorem domEXPO Opole. - Wspaniały człowiek. Wiele się od niego nauczyłam. Szkoda, że tacy ludzie tak szybko odchodzą. To ogromna strata dla całej firmy - mówi Marta Zaraś.

24 lipca obchodził urodziny. W jednym z ostatnich wpisów na facebookowym profilu umieścił cytat: "Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki".

Do wypadku, w którym uczestniczył biznesmen, doszło w sobotę na drodze wojewódzkiej w Białej Prudnickiej.

- Kierujący motocyklem 54-latek zjechał na przeciwległy pas jezdni i zderzył się z samochodem. Mężczyzna oraz jadąca z nim kobieta zostali ranni. Do szpitala zabrał ich śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - pisaliśmy w nto.

Marian Wach zmarł w niedzielę w szpitalu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska