Nie żyje Stanisław Szozda, wielki mistrz kolarstwa

Jerzy Stemplewski/archiwum nto
Stanisław Szozda miał niespełna 63 lata.
Stanisław Szozda miał niespełna 63 lata. Jerzy Stemplewski/archiwum nto
Miał niespełna 63 lata. Był idolem polskich kibiców w latach 70.

Od kilku miesięcy pan Stanisław zmagał się z poważną chorobą.

Przygodę z kolarstwem zaczął 8 lutego 1967 roku o godz. 15.00.

- Wtedy powiedziałem kolegom, że rzucam palenie i zaczynam jeździć - mówił kilka lat temu. - W szkole zostałem przyłapany na paleniu papierosów i dyrektor zagroził, że po następnej wpadce wylatuję ze szkoły. Musiałem się czymś zająć, więc wsiadłem na rower.

Jeździł znakomicie. Był kolarzem niezwykle walecznym, zadziornym. Był zwycięzcą niesamowicie popularnego Wyścigu Pokoju w 1974 roku, a drugie miejsce zajął w nim w 1973 i 1976 roku. W 1973 roku był wicemistrzem świata amatorów za Ryszardem Szurkowskim. Rywalizacja tych dwóch kolarzy rozpalała niesamowite emocje wśród polskich kibiców.

Zobacz: Najpopularniejsi opolscy sportowcy ostatnich 40 lat

Był dwukrotnym srebrnym medalistą olimpijskim w wyścigu drużynowym na 100 km (Monachium 1972 i Montreal 1976). Na mistrzostwach świata z polską drużyną był dwa razy najlepszy w tej konkurencji w 1973 i 1975 roku.

Karierę zakończył dość szybko, bo w wieku 28 lat w 1978 roku. Po upadku w czasie Wyścigu Pokoju doznał urazu jednego z kręgów. Działacze kolarscy posądzili go jednak o brak ambicji. Przyjeżdżali go później przepraszać, ale na rower wielki zawodnik już nie wrócił.

Stanisław Szozda mieszkał w Prudniku. Był lokalnym przedsiębiorcą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska