Niebezpieczne dodatki

Fed
Prawidłowy rozwój dzieci do 3 lat jest zagrożony, jeśli w ich pokarmach dawki niepożądanych substancji są zbyt duże.

Upośledza rozwój

Upośledza rozwój

Ołów spożywany w pokarmach i pobierany z otoczenia wpływa negatywnie na rozwój dzieci oraz ich zdolności poznawcze - upośledza procesy uczenia, zmniejsza poziom inteligencji, powoduje zaburzenia zachowania. Wywołuje również niedokrwistość oraz gromadzi się w kościach, skąd - podobnie jak kadm - wypiera wapń. Środki spożywcze specjalnego przeznaczenia żywieniowego maksymalnie mogą zawierać 2 razy mniej (dla przetworów owocowych i warzywnych - z wyjątkiem soków) i 3 razy mniej (dla przetworów mięsnych) ołowiu niż produkty żywieniowe dla starszych dzieci i dorosłych. Warto wiedzieć, że używanie benzyny bezołowiowej znacznie zmniejszyło skażenie środowiska tym metalem. Podobny skutek może przynieść niestosowanie farb mających ten metal w swoim składzie.

Chodzi o kadm, ołów, arsen oraz inne metale ciężkie, a także o środki ochrony roślin, które dostają się do żywności.
- Jeśli spożycie kadmu w dawkach szkodliwych trwa długo, to może on zakłócić pracę nerek, uszkadzać kłębuszki nerkowe, a także wypłukiwać wapno z kości - ostrzega doc. Janusz Książyk, zastępca dyrektora ds. nauki w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, członek Rady Naukowej Akademii Gerber. - Wpływ tego metalu nie ujawnia się od razu, często dopiero po wielu latach człowiek odczuwa niekorzystne skutki tego pierwiastka. Zwiększone dawki metali ciężkich w diecie niemowlaka i małego dziecka są szczególnie niebezpieczne - im bowiem mniejsza jest masa ciała, tym łatwiej substancje te odkładają się w organizmie.
Po okresie karmienia malucha mlekiem nadchodzi pora na uzupełnienie jego diety o nowe, niemleczne potrawy. Wtedy rodzice powinni zachować szczególną czujność przy dobieraniu mu posiłków.

- Gwarancję bezpieczeństwa dają środki spożywcze specjalnego przeznaczenia dla niemowląt i małych dzieci - podkreśla doc. Książyk. - Podlegają one bowiem ostrym normom, zapisanym w polskim prawie. Są to zupki, soki czy desery oznaczone specjalną etykietą, na której podany jest wiek, od którego można podawać dany produkt. Należy pamiętać, że nigdy nie może on być niższy niż ukończone 4 miesiące życia.
Na etykiecie podany jest też skład posiłku, jego wartość odżywcza w 100 gramach lub 100 mililitrach posiłku (np. wartość energetyczna, ilość węglowodanów, białka czy wybranych witamin) oraz o sposobie podawania do spożycia i przechowywania. Trzeba dokładnie przestrzegać tych zaleceń. Jeśli producent zaznacza, że sok po otwarciu nie powinien być przechowywany w lodówce dłużej niż 48 godzin, to należy się do tego dostosować, aby nie narazić dziecka na zatrucie pokarmowe.

Środki spożywcze specjalnego przeznaczenia żywieniowego nie posiadają konserwantów, sztucznych barwników ani dodatków smakowych. W przypadku żywności dla najmłodszych zostały też ustalone normy zawartości minimalnych ilości nawozów i środków ochrony roślin - w tym azotanów i azotynów. Jest to niezwykle ważne dla zdrowia maluchów, gdyż azotyny powodują przekształcenie hemoglobiny w formę, która nie może przenosić tlenu. Z kolei pokarmy zanieczyszczone środkami ochrony roślin (pestycydami) mogą doprowadzić do przewlekłego zatrucia organizmu, zaburzeń rozwoju i zaburzeń neurologicznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska