Na drogach Opolszczyzny do wypadków dochodziło nawet wówczas, kiedy motoryzacja była jeszcze w powijakach, a prywatne samochody stanowiły nieosiągalny dla większości społeczeństwa luksus, zaś na drogach królowały ciężarówki i autobusy z państwowych firm.
Najtragiczniejszy wypadek drogowy na Opolszczyźnie wydarzył się 27 lipca 1958 na przejeździe kolejowym w Raszowej w powiecie strzeleckim.
Na nieistniejącej już linii kolejowej Kędzierzyn-Koźle - Strzelce Opolskie ciężarówka wioząca pielgrzymów wracających z Góry św. Anny do Ostropy (dziś dzielnica Gliwic) wjechała wprost pod pociąg. Zginęło 17 osób.
Dla upamiętnienia ofiar wypadków drogowych, ale nie tylko, bo również tych kolejowych czy lotniczych, stawiane są krzyże i obeliski.
Do dużej katastrofy doszło też 7 stycznia 1960 roku na przejeździe kolejowym w Opolu Nowej Wsi Królewskiej. Pod pociąg wjechał autobus. Na miejscu zginęło 12 osób, trzy kolejne zmarły w szpitalu, wiele zostało rannych.
Z kolei 13 lutego 1985 roku na przejeździe kolejowym na ul. Jagiellońskiej w Nysie (dziś jest tam już wiadukt) pociąg uderzył w autobus PKS wiozący głównie młodzież do szkół. Zginęło sześć osób, a 40 zostało rannych.
Najbardziej tragiczny okres na opolskich drogach przypada na lata 90. i dwutysięczne. Wówczas Polacy masowo kupowali samochody, a nasze drogi nie były przystosowane do takiego ruchu. Do tego dochodziła brawura, a czasami i alkohol.
Zobacz ku przestrodze archiwalne zdjęcia z wypadków na drogach Opolszczyzny.
Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?