Niebezpieczny przejazd pod wiaduktem w Moszczance

fot. Krzysztof Strauchmann
Szczepan Proksa z prudnickiego starostwa czyścił w piątek drogę do Pokrzywnej, zalaną przez wodę i błoto.
Szczepan Proksa z prudnickiego starostwa czyścił w piątek drogę do Pokrzywnej, zalaną przez wodę i błoto. fot. Krzysztof Strauchmann
Pod wiaduktem może dojść do wypadku. Po deszczu woda z pól spływa na szosę z kamieniami i błotem.

Jechałem prostą drogą może 80 kilometrów na godzinę - opowiada pan Witold - Myślałem, że minę kałużę po deszczu, a tymczasem wjechałem w prawdziwą rzekę. Po jezdni płynęła szybko 10 centymetrowa warstwa wody. Zalało mi silnik, samochód stanął.

Do zdarzenia doszło w ubiegły czwartek po silnej burzy na drodze powiatowej z Prudnika do Pokrzywnej w Moszczance, w pobliżu wiaduktu kolejowego.

- Tędy jeżdżą turyści i goście do Pokrzywnej i Jarnołtówka, a to miejsce jest bardzo niebezpieczne po opadach - opowiada Artur Żurakowski ze stowarzyszenia na rzecz rozwoju regionu “Kopa Biskupia" - Woda z pól spływa po szosie. Nanosi kamienie i błoto na odcinku nawet 200 metrów, tak jak to było ostatnio. W zimie zamarza i tworzy lodowisko. Tam może kiedyś dojść do wypadku.

Droga jest zarządzana przez starostwo powiatowe, które w sobotę wysłało na miejsce pracowników do wyczyszczenia nawierzchni szosy.

- Jak zrobi się sucho przetkamy przepust, którym woda powinna odpływać z tego miejsca - zapowiada Tomasz Kosiński ze starostwa. - Wystąpiliśmy też do burmistrza, aby poprawił odprowadzanie wody z sąsiedniej drogi gminnej. Ale przy silnych opadach problem może się powtarzać.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska