Niech ktoś mi powie, gdzie mieszkam

Edward Kuźnia poszedł do urzędu gminy w Głubczycach, żeby złożyć wniosek o wydanie nowego dowodu osobistego. Pani załatwiająca te sprawy poinformowała go, że do nowego dokumentu jako miejsce zamieszkania będzie wpisany Biernatów-Biernatówek.

- Trochę się zdziwiłem - mówi pan Edward. - Przecież na tablicy przy wjeździe do wsi napisane jest Biernatówek, a nie Biernatów. Zresztą w moim starym dowodzie i nowym prawie jazdy też mam wpisany Biernatówek. Jak mnie skontroluje drogówka, to mogę mieć z tego powodu nieprzyjemności.

Zamieszanie wokół nazwy wsi, w której mieszka Edward Kuźnia, zaczęło się o wiele wcześniej. Na dokumencie przysłanym ze szkoły z 1981 roku widnieje nazwa Bernatów Mały, natomiast na zaświadczeniu uprawniającym do świadczeń lekarskich, wydanym dwa lata później, jest nazwa Bernatów.
- Z powodu tego bałaganu miałem już nieprzyjemności. W stanie wojennym pojechałem do Słupska. Milicjanci zatrzymali mnie do kontroli i zobaczyli, że w dokumentach mam wpisane różne miejsca zamieszkania. Zanim sprawa się wyjaśniła, zrobili mi rewizję w aucie - opowiada pan Edward. - Z kolei kilka lat temu miałem sprawę spadkową. W papierach, które dostarczyłem sądowi, też były wpisane różne miejscowości, no i zrobiło się zamieszanie.

Pracownicy wydziału spraw obywatelskich Urzędu Gminy w Głubczycach, który wydaje dowody osobiste, wpisując do dokumentów nazwy miejscowości, opierają się na pochodzącym z lat 80. Wykazie Urzędowych Nazw Miejscowości w Polsce, wydanym przez ówczesne Ministerstwo Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska.

- Według tego wykazu Biernatówek jest przysiółkiem, który wchodzi w skład wsi Biernatów - wyjaśnia Beata Grochalska z wydziału spraw obywatelskich. - Dlatego w dokumentach widnieją te dwie nazwy.

- Skoro tak jest, to dlaczego w moim prawie jazdy jest tylko Biernatówek? - pyta Edward Kuźnia. - Niech urzędnicy dogadają się między sobą tak, by w dokumentach wszystko grało.