Opinia
Opinia
Elżbieta Czeczot, pełnomocnik powiatu w sprawie sporu
z PFRON-em:
- Uważamy, że pieniądze zostały wydane zgodnie z umową. To prawda, że ze stanowisk pracy mogą korzystać także osoby pełnosprawne, ale to chyba nic złego. Skoro chorzy potrafią na nich pracować, to tym bardziej zdrowi. Nie rozumiemy argumentów PFRON-u. Dotychczas nie mieliśmy takich kłopotów we współpracy z tą instytucją. Prawdą jest jednak, że przepisy w tej materii są dość niejednoznaczne i stąd mogą wynikać wątpliwości pracowników funduszu.
Firma Inparco z Kędzierzyna-Koźla w 2003 roku napisała wniosek o dofinansowanie miejsc pracy dla niepełnosprawnych. Wniosek ten złożyła w starostwie, a stamtąd trafił on do Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Przyznał on 40 tysięcy złotych na trzy stanowiska powiatowi, a ten przekazał je firmie. Ale podczas kontroli w 2005 roku pracownicy PFRON-u uznali, że pieniędze zostały wydane niezgodnie z umową.
- Przeznaczono je na modernizację istniejących stanowisk pracy, a nie na przystosowanie ich do potrzeb osób niepełnosprawnych - tłumaczy Iwona Lasota z biura prasowego PFRON w Warszawie.
Fundusz zażądał zwrotu pieniędzy. Ale powiat odmówił, twierdząc, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Sprawa trafiła da sądu.
- Sędzia, który ją prowadził, jest na chorobowym, dlatego proces może się przeciągnąć - poinformowała nas Anna Korwin-Piotrowska, prezes Sądu Rejonowego w Kędzierzynie-Koźlu.
Fundusz ma jednak nadzieję, że jeszcze w maju odzyska pieniędze.
- Zależy nam na tym, by spór z PFRON-em został jak najszybciej rozwiązany, ponieważ chcemy dalej z nimi współpracować - zapewnia Józef Buśko, wiceprezes spółki Inparco.
Zatrudnia ona 170 osób, z czego 70 proc. to niepełnosprawni. Produkuje świece, znicze i węgiel drzewny. Co roku spółka stara się o dofinansowanie z funduszu.
Wiceprezes firmy zapewnia, że ze stanowisk pracy, na które poszły pieniądze z PFRON-u, korzystają także niepełnosprawni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?