Targi nto - nowe

Niech to szlak

Jan Poniatyszyn (Radio Opole)
Przez dziesiątki lat nie utrudniano polskim turystom spacerów do czeskiej wieży.
Przez dziesiątki lat nie utrudniano polskim turystom spacerów do czeskiej wieży.
Na Biskupiej Kopie zostanie wytyczona nowa ścieżka na szczyt, ale od polskiej strony do wieży nadal będzie można dojść tylko z paszportem.

Wczoraj na Kopie spotkali się w tej sprawie przedstawiciele straży granicznej, władz Głuchołaz i wrocławskiego oddziału PTTK. Naradę zwołano w związku z zatrzymywaniem przez straż graniczną turystów nielegalnie przekraczających granicę z Czechami w drodze na szczyt tej góry.

- Nie zaniechamy kontroli - powiedział kapitan Grzegorz Klejnowski, rzecznik komendanta Śląskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu. - Postaramy się jednak, by były one jak najmniej uciążliwe dla turystów. Nie zależy nam na tym, by utrudniać ludziom spacery przez turystyczne przejście graniczne.
Paweł Szymkowicz z wydziału promocji Urzędu Miejskiego w Głuchołazach zauważył, że choć szczyt Biskupiej Kopy i stojąca na nim wieża widokowa znajdują się już po stronie czeskiej, prawem zwyczajowym wszyscy dotąd traktowali ją jak naszą i wchodzili tam bez dokumentów. - Skoro nie można tam dojść bez paszportu, umieścimy taką informację w ośrodkach wczasowych i na tablicach przy szlakach i prowadzących do nich drogach - zapowiedział Szymkowicz. Nie chcemy, by turyści nieświadomie łamali prawo i narażali się na nieprzyjemności. Czerwony szlak zostanie tak oznakowany, by idący nim cały czas byli po stronie polskiej i wiedzieli, w którym momencie przekraczają granicę. Wzdłuż osiemdziesięciometrowego końcowego odcinka tego szlaku, znajdującego się po stronie czeskiej, zostanie wytyczona równoległa ścieżka po naszej stronie granicy.

Nowy szlak zostanie poprowadzony w miejscu, gdzie rośnie będący pod ochroną jaskier. Roślina ta w polskiej części Gór Opawskich występuje tylko na Biskupiej Kopie.
- Faktycznie, jest tam roślinność endemiczna, ale mamy to na uwadze i ścieżka zostanie tak wytyczona, by jej nie zniszczyć - obiecał Paweł Szymkowicz.
Wrocławski oddział PTTK będzie natomiast zabiegał o otwarcie na Kopie drugiego przejścia o charakterze małego ruchu granicznego.
- Pozwoli ono mieszkańcom i wczasowiczom przebywającym w ośrodkach wypoczynkowych w Głuchołazach, Jarnołtówku i Pokrzywnej wchodzić na Biskupią Kopę z dowodem osobistym - wyjaśnił Krystyn Chudoba z zarządu głównego Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. - Chcemy także, by droga graniczna, wijąca się raz po polskiej, raz po czeskiej stronie, także została udostępniona turystom na wzór drogi przyjaźni polsko-czeskiej w Karkonoszach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska