Modernizację dróg na terenie dzielnicy generalskiej w Opolu rozpoczęto w wakacje zeszłego roku. Wśród mieszkańców i ekologów spore emocje budziła kwestia tego, że przy okazji prac drogowych niszczone są drzewa. Ratusz chciał zrekompensować wycinkę, stawiając nowe drzewa w donicach.
Gdy tylko donice pojawiły się w dzielnicy, okazało się, że ich zakup był nieprzemyślany. Donice w znaczy sposób utrudniały poruszenie się po chodnikach w tej części miasta, ograniczały widoczność kierowców wyjeżdzających ze swoich podwórek oraz uniemożliwiały wykonywanie prac np. przy cięciu żywopłotu. Zdaniem mieszkańców, były także nieestetyczne.
Donice trafią do szkół i innych dzielnic
Dzięki mobilizacji mieszkańców i zebraniu ponad setki podpisów pod petycją w tej sprawie, urząd miasta zdecydował o przeniesieniu donic w inne miejsce.
Póki co zabranych zostało 16 donic, które niebawem zazielenią rejon niedawno oddanego ponownie do użytku Opola Wschodniego.
- Pozostałe donice znajdą nową lokalizację w różnych częściach Opola. Do urzędu miasta już zgłaszają się przedstawiciele m.in. szkół czy poszczególnych dzielnic, które chciałyby przygarnąć część z nich. Trwają ustalenia, w których miejscach sprawdzą się najlepiej, ponieważ zależy nam na tym, aby były to lokalizacje, w których nie można byłoby zasadzić drzewa w tradycyjny sposób, tylko właśnie w donicy – wyjaśnia Adam Leszczyński, rzecznik urzędu miasta.
Jak zapewnia ratusz, pozostałe 47 donic z dzielnicy generalskiej „znikać” będzie sukcesywnie i wkrótce dowiemy się, gdzie zostaną przeniesione.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?