Niedziela dla zdrowia

Witold Żurawicki
Wczoraj ośrodek kultury w Dobrodzieniu zmienił się w ośrodek zdrowia. Z porad specjalistów skorzystało tam kilkaset osób.

Białą niedzielę" zorganizował Publiczny Samodzielny Zespół Opieki Zdrowotnej w Oleśnie. Ma ona na celu popularyzację ochrony zdrowia wśród mieszkańców powiatu, a także rozpropagowanie usług świadczonych przez oleski szpital.
- Chodzi nam o umożliwienie mieszkańcom kontaktu ze specjalistami, bo na co dzień mają możliwość spotkania jedynie z lekarzami pierwszego kontaktu - mówi zastępca dyrektora PSZOZ Jacek Sawicki. - Inna sprawa, że wprawdzie reforma służby zdrowia miała służyć pacjentom, lecz na razie odwraca się od nich. Nasza akcja to także forma wypełnienia misji, jaką mają spełniać publiczne placówki służby zdrowia.

Pomysł organizacji "Białej niedzieli" zrodził się w Oleśnie w zeszłym roku przed obchodami 20-lecia powstania szpitala. W tym roku natomiast dyrekcja placówki zdecydowała się go przeprowadzić także w poszczególnych gminach. W kwietniu "niedzielę" zorganizowano w Zębowicach - na badania przyszło kilkaset osób. Od tego roku akcji patronuje nasza gazeta.
Wczoraj do Dobrodzieńskiego Ośrodka Kultury i Sportu także przyszło kilkuset mieszkańców gminy.
- Pierwsi chętni stali pod drzwiami już godzinę przed otwarciem - przyznaje Stanisław Górski, dyrektor DOKiS. - Jak się uda, to zrobię sobie badania wydolności płuc.
W ośrodku można było skorzystać z porad pediatry, internisty, ortopedy, nefrologa i ginekologa, a także zrobić bezpłatne badania spirometryczne (wydolności płuc), ciśnienia krwi, zawartości we krwi cukru, cholesterolu. Wielu pacjentów zrobiło testy alergelogiczne, a także zapoznało się z zasadami funkcjonowania szkoły rodzenia czy przychodni rehabilitacyjnej.

- No, wynik jest w porządku - odsapnął Joachim Kiwic, przewodniczący Rady Miejskiej Dobrodzienia, któremu zbadano ciśnienie krwi.
- W najgorszym przypadku, gdy zemdleję, zaopiekuje się mną żona, która przyszła ze mną - żartował zastępca burmistrza Ewald Zajonc zanim pobrano mu krew do badania.
Wielu pacjentów zainteresowało się kriochirurgią, której meandry wyjaśniali lekarze z oleskiego szpitala: Zbigniew Górecki i Andrzej Łucki. Jest to metoda nieinwazyjnego laserowego leczenia między innymi żylaków, a także przeprowadzania zabiegów kosmetycznych (np. usuwania brodawek, naczyniaków).
- To metoda opatentowana przez Polaków. Zainteresowanie nią jest spore, ale na razie pacjentów przed korzystaniem z kriochirurgii powstrzymuje bariera finansowa - mówi Górecki.
- Jeszcze nie jest przesądzone czy takie zabiegi kasa chorych będzie opłacać, ale z pewnością tak zwana chirurgia jednego dnia to także szansa dla szpitala, gdyż wielu pacjentom można ulżyć w sposób znacznie szybszy od dotychczas stosowanego - przyznał Jacek Sawicki. - Nie musieliby trafiać na oddział na kilka dni.

- Do Dobrodzienia przyjechało piętnaście pielęgniarek i kilka innych osób średniego personelu medycznego. Nikogo nie trzeba było namawiać do tej, społecznej przecież, pracy - mówi naczelna pielęgniarka PSZOZ Bożena Zarębska.
Swoje stoisko, na którym między innymi mierzyły ciśnienie krwi, miały też pracownice dobrodzieńskiego Zakładu Opiekuńczo - Leczniczego, powstałego w miejsce szpitala.
Bernadeta Gurok - kierownik oleskiego Zakładu Rehabilitacji wraz z ortopedą przyjęła ponad setkę pacjentów i większość zaprosiła do swojej placówki, gdyż kwalifikowali się oni do intensywnego leczenia i rehabilitacji. - W Dobrodzieniu jest kryta pływalnia, nie ma lepszej metody zapobiegania wadom postawy u dzieci i młodzieży jak też lepszej gimnastyki korekcyjnej od pływania - mówi Bernadeta Gurok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska