Przy wjeździe na teren byłego wyrobiska piasku młode dziewczyny kasują bilety wstępu w cenie 4 zł. Przy drodze wzdłuż dość dużego akwenu stoi tyle aut, że nie ma szans zaparkować.
- Proszę wjechać na tę łączkę, bo tutaj nie ma już ani jednego wolnego miejsca - radzi bileterka.
Plaża aż roi się od ludzi, w wodzie też jest gęsto. Przyjeżdżają tutaj całe rodziny, ponieważ w okolicy to jedyne takie kąpielisko. Tyle tylko, że jest ono nielegalne.
- To jest teren po wyrobisku piasku, nie fukcjonuje jako kąpielisko, jest tam zakaz kąpieli - informuje Marek Witek, wiceburmistrz Dobrodzienia.
O tym można się dowiedzieć nie od bileterów czy tablic ostrzegawczych przy wodzie (których po prostu nie ma), ale z... biletów. Na odwrocie biletu widnieje napis: "Kąpiel wzbroniona".
- Poważnie?! - Nie zauważyłam tego, bo kto czyta, co jest napisane na bilecie... - mówi pani Kasia ze Strzelec, która przyjechała do Myśliny z mężem i półrocznym synkiem. - To chyba jasne, że ludzie nie przyjeżdżają tutaj poleżeć sobie, bo to mogą zrobić na swojej działce!
Akwen nie jest zgłoszony jako kąpielisko, a co za tym idzie, nie została tam zbadana woda, nie ma też na miejscu ratowników.
Firma administrująca akwenem tłumaczy, że ludzie przyjeżdżają tam nie pływać, ale leżakować.
Policja w Dobrodzieniu skontrolowała wyrobisko w Myślinie. Jakie są jej wyniki?
Czytaj w poniedziałek w papierowy wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?