Niemodlin: wybory samorządowe wracają do sądu

Mariusz Jarzombek
Protest w sprawie głosowania na burmistrza zostanie rozpatrzony ponownie przez opolski sąd okręgowy. W listopadowych wyborach Danuta Koncewicz przegrała tu w Mirosławem Stankiewiczem zaledwie trzema głosami.

Sąd I instancji wywiódł niedopuszczalne, a co więcej nieracjonalne wnioski, jakoby wnoszący protest wyborczy musiał sformułować zarzuty pewne i udowodnić je w takim stopniu, by Sąd nie musiał prowadzić postępowania.

Takimi słowami Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uchylił postanowienie Sądu Okręgowego w Opolu, który 10 grudnia odmówił rozpatrzenia protestu wyborczego komitetu wyborczego PSL.

Przypomnijmy: Danuta Koncewicz, jego kandydatka przegrała z Mirosławem Stankiewiczem wybory na burmistrza Niemodlina zaledwie trzema głosami.

Protokół z głosowania z jednego z lokali wyborczych został wpisany do systemu komputerowego w urzędzie miasta, zamiast na miejscu. W proteście przedstawiciele komitetu PSL zwrócili uwagę na możliwe w takiej sytuacji nadużycia przy liczeniu głosów.
Opolski sąd zwrócił wówczas uwagę na brak dowodów, a jedynie domniemanie. Wrocławski wskazał z kolei, że przypuszczenia są wystarczające, aby zająć się sprawą. Jego zdaniem weryfikacja faktów powinna nastąpić w postępowaniu dowodowym, do którego nie doszło.

Ewentualna decyzja sądu przyznająca rację autorom protestu nie oznacza jeszcze, że wyniki wyborów będą nieważne.

- Tak może się stać tylko w przypadku, kiedy naruszenie przepisów doprowadziło do wadliwego ustalenia ich wyników - wyjaśnia Ewa Kosowska-Korniak, rzeczniczka sądu okręgowego w Opolu.

Dokumenty z Wrocławia nie dotarły jeszcze do Opola.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska