Zdaniem rajców akcja ma podłoże polityczne i nie służy rozwoju gminy. Grupa inicjatywna zbiera obecnie podpisy pod wnioskiem o zwołanie referendum. Powodem odwołania Mirosława Stankiewicza jest, jej zdaniem, m.in. jego niewystarczający nadzór nad i inwestycjami.
- W naszej opinii to nieodpowiedzialna próba wywołania destabilizacji, która doprowadzi do nasilającej się atmosfery wrogości i podziałów wśród mieszkańców - napisali radni wskazując na ilość pieniędzy pozyskanych przez burmistrza na inwestycje.
- Pan burmistrz z zastępcą są dobrymi samorządowcami, o ich sprawności świadczą inwestycje na sumę 19 mln zł - przyznał Czesław Pogonowski. - Porównując to, co działo się w gminie się wcześniej i to, co dzieje się teraz trudno mieć wątpliwości do oceny pracy burmistrza - dodał Stanisław Janiak, kolejny z radnych.
Pod inicjatywą nie podpisali się tylko Mirosław Dec, Monika Skłodkowska i Zofia Osijewska.
- To referendum to żadna sprawa polityczna, ludzie po prostu chcą żyć lepiej i widzieć, że wszystko jest dobrze zarządzane - wyjaśniła nto ostatnia z radnych.
Inicjatorzy referendum na zbieranie podpisów (aby doszło do głosowania potrzeba ich nieco ponad tysiąc) mają czas do 13 kwietnia.
Obecnie trwa weryfikacja podpisów, która - jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie - spowodowała, że ich liczba zmniejszyła się o połowę czyli z 3 tysięcy do około 1,5 tys.).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?