Kolej odniosła się do problemów, jakie opisaliśmy na łamach nto w połowie czerwca, w związku z przebudową wiaduktu w Strzelcach Opolskich. Chodzi o obiekt, na którym biegną tory szlaku kolejowego łączącego Opole z województwem śląskim. Pod wiaduktem przebiega ulica 1 Maja, która obecnie jest zamknięta.
W trakcie przebudowy okazało się, że stanął on na cienkiej warstwie gruntu pod którą znajduje się pusta jama o głębokości ok. 11 metrów. Gdy budowlańcy to odkryli, prace zostały wstrzymane, a prędkość pociągów została ograniczona do 20 km/h.
Przeczytaj też: Wiadukt wisi w powietrzu, po nim jadą pociągi
Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy Polskich Linii Kolejowych, poinformował, że przed rozpoczęciem prac nie można było zdiagnozować, że pod wiaduktem znajduje się pusta przestrzeń. Kolej zdecydowała, że wypełni ją przy pomocy specjalnej masy. - W tym celu zawrzemy umowę z wykonawcą. Prace będą przeprowadzone do końca września br. - informuje Siemieniec.
Ile będą kosztować? Ze spotkania, które przedstawiciele PLK przeprowadzili w strzeleckim starostwie wynika, że firma wyceniła dodatkowe roboty na 2,8 mln zł. Według kolei prace warte są 2 mln zł.
W sprawie przeciągających się prac remontowych interweniowało niedawno także starostwo. Józef Swaczyna domaga się przeprowadzenia ekspertyzy, czy wypełnienie szczelin nie zaczopuje przepływu wód podziemnych doprowadzając do zalewania okolicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?