Niepełnosprawni zostali na lodzie

Redakcja
Pod koniec września na załatwienie czekało już ponad 70 wniosków od mieszkańców powiatu opolskiego.
Pod koniec września na załatwienie czekało już ponad 70 wniosków od mieszkańców powiatu opolskiego.
Powiatowy zespół ds. orzekania o niepełnosprawności w Opolu nie rozpatruje wniosków, bo zabrakło już pieniędzy.

Komentarz

Komentarz

Ludzie was ocenią
To, że zabrakło pieniędzy dla osób niepełnosprawnych, to skandal. Ale jeszcze większym skandalem jest asekuranctwo urzędników opolskiego starostwa. O tym, że dotacja jest za mała i dla wszystkich nie wystarczy, wiadomo było już od wielu miesięcy. Władze Opola potrafiły zadbać o swoich ludzi. Starostwo - nie. Mieszkańcy powiatu sami powinni ich ocenić - w najbliższych wyborach.

Aneta Ludwig

Pieniędzy zabrakło m.in. na to, by wysyłać wezwania na komisję lub opłacić wynagrodzenia członków komisji lekarskiej. Dotacja przekazywana co roku przez wojewodę opolskiego wyczerpała się.

- Pieniądze, które dostaliśmy, czyli 175 tys. zł, skończyły się we wrześniu. Przyjmujemy wnioski, ale orzekanie musieliśmy wstrzymać - mówi Barbara Suchodolska, przewodnicząca powiatowego zespołu ds. orzekania niepełnosprawności.

- Moja córka choruje już od kilku lat, a 14 października kończy się jej ważność orzeczenia o niepełnosprawności. Złożyliśmy wniosek, ale wciąż nie wyznaczono jej terminu komisji lekarskiej - martwi się pan Dariusz z Grodźca. - Tymczasem takie orzeczenie to podstawa do starania się o pomoc z opieki społecznej, korzystania z ulg na przejazdy itp. Bez tego będzie nam bardzo ciężko.

W tak dramatycznej sytuacji znalazło się ponad 70 innych mieszkańców powiatu. Dlaczego tylko powiatu? Bo pieniądze na załatwienie wniosków mieszkańców samego Opola dał ratusz.

- 70 tys. zł - tyle dla mieszkańców Opola wystarczy. O mieszkańców powiatu powinien zadbać starosta - uważa Janusz Kwiatkowski, wiceprezydent Opola.
Tymczasem starostwo pieniędzy na razie dać nie zamierza.

- To dotacja rządowa. Nie mamy podstaw, by wypłacać cokolwiek - twierdzi Krzysztof Wysdak, wicestarosta opolski. O problemy z wypłatą pieniędzy dla ludzi z powiatu opolskiego zapytaliśmy przedstawiciela wojewody.
- Wstrzymanie orzekania dla mieszkańców powiatu to segregacja na bardziej i mniej uprzywilejowanych - przekonuje Kordian Michalak, rzecznik wojewody. - Jednak by nie dopuścić do sytuacji, że mieszkańcy powiatu będą czekać na orzeczenia do stycznia 2009, wojewoda przekaże 2700 zł na opłacenie pracy składów orzekających dla tych osób.

Problemu to jednak nie rozwiąże, bo brakuje już 37 tys. zł, a kolejne wnioski do zespołu wciąż wpływają.
- Dotacja skończyła się też zespołom w innych miastach i im również przekażemy pieniądze z rezerwy budżetowej - przyznaje Dominika Medyńska z wojewódzkiego zespołu ds. orzekania o niepełnosprawności. - W przyszłym roku dotacja na te zadania będzie większa, by nie doszło już do podobnej sytuacji.

Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska