Niepokonany od czterech kolejek MKS Kluczbork podejmuje dziś Nielbę Wągrowiec

fot. Mariusz Matkowski
Rafał Niziołek (na górze) jest mocnym punktem MKS-u.
Rafał Niziołek (na górze) jest mocnym punktem MKS-u. fot. Mariusz Matkowski
Zapowiada się, że kibice w Kluczborku mogą być świadkami bardzo ciekawego meczu, a ich zespół czeka prawdziwa weryfikacji. Oba zespoły obok Pogoni Szczecin wiosną sięgnęły po najwięcej punktów i są w stawce ekip walczących o awans.

- Mamy za sobą fatalny początek wiosny, ale już wróciliśmy na właściwe tory i chcemy to potwierdzić - mówi Michał Glanowski, pomocnik MKS-u. - Traktujemy ten pojedynek bardzo poważnie, jakby był o podwójną stawkę. Zwycięstwo będzie bowiem dla nas potwierdzeniem, że jesteśmy w stanie wywalczyć awans.

Aktualnie w lepszej sytuacji jest MKS, który zgromadził sześć punktów więcej od Nielby, ale ta ma na koncie jeden mecz mniej rozegrany i zajmuje 5. pozycję.

- Rywal prezentuje się wyjątkowo dobrze i po wynikach widać, że jest bardzo groźny - dodaje Glanowski, zdobywca zwycięskiego gola w ostatnim meczu z Chemikiem Police. - Nielba gra ofensywny futbol, zdobywa dużo bramek, ale my z takimi zespołami lubimy grać. Jest łatwiej, niż z tymi, które tylko blokują dostęp do swojej bramki.

Skoro rywal stawia na ofensywną grę, to MKS zamierza podjąć rękawicę i pójść na wymianę ciosów. Dlatego najprawdopodobniej trener Andrzej Polak wróci do ustawienia z dwoma nominalnymi napastnikami.
- Rzeczywiście chcemy zagrać ofensywnie - przyznaje szkoleniowiec.
- Zastanawiam się nad dwoma lub trzema zmianami w podstawowym składzie w porównaniu z ostatnim meczem. Wyniki naszego przeciwnika wiosną robią wrażenie, więc spodziewamy się trudnego meczu.

MKS chce też zrewanżować się rywalowi za porażkę w pierwszym spotkaniu. Jesienią w Wągrowcu gospodarze wygrali 2-0, a oba gole zdobył Tomasz Mikołajczak. Ten 22-latek jest najskuteczniejszym napastnikiem II ligi. Zdobył 16 goli. I za jego sprawą Nielba włączyła się do walki o I ligę.

- Nie mamy zamiaru zmieniać gry w defensywie, gdzie kryjemy strefą, ale akurat na tego zawodnika musimy zwrócić baczniejszą uwagę - przyznaje trener Polak.
- Zbliżyliśmy się do "czuba", ale nie ma w naszym klubie presji walki o awans
- komentuje Krzysztof Knychała, trener Nielby. - Nie da się jednak ukryć, że ta sytuacja podziałała mobilizująco na moich zawodników. Jednak zweryfikowani zostaniemy w Kluczborku, gdzie o punkty jest bardzo trudno.

MKS Kluczbork - Nielba Wągrowiec. Dziś (22 kwietnia), godz. 16.00, stadion ul. Sportowa. Bilety 10 i 5 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska