Nieprzewidziane skutki kultu kapitalizmu. Komentarz Bolesława Bezega

Bolesław Bezeg
Dawniej wystarczyło wziąć plecak, śpiwór, mały namiot, trochę prowiantu i nie jeżdżąc nigdzie daleko zanurzał się człowiek w specyficzny świat historycznie i przyrodniczo cennych jurajskich krajobrazów. Wędrowało się z Krakowa do Częstochowy, albo i w przeciwną stronę, oglądając efektowne skały i od czasu do czasu odnajdując wśród nich pozostałości średniowiecznych zamków. Gdy nadchodził wieczór znajdowało się jakieś miejsce by rozbić namiot. Nikt nikogo nie wyganiał, nikt nie pobierał żadnych opłat. Mogliśmy korzystać z przestrzeni i przyrody do woli.

Większość zamków Jury Krakowsko-częstochowskiej wybudowano za czasów Kazimierza Wielkiego, a wszystkie zburzyli trzysta lat później Szwedzi, aby antyszwedzkie stronnictwo nie miało w ich umocnieniach oparcia. Stały sobie ruiny przez kolejne 300 lat, niszczejąc systematycznie, dopiero w XX wieku zaczęto myśleć o zabezpieczaniu tego typu obiektów przed dalszą destrukcją. Pojawiła się cała gałąź w dziedzinie konserwacji zabytków zajmująca się zabezpieczaniem trwałych ruin i obiektów krajobrazowo cennych.

Aż przyszedł wiek XXI i na Szlak Orlich Gniazd wkroczyła komercja. Najpierw nieśmiało. Pojawiły się stowarzyszenia przyjaciół poszczególnych ruin, które zaczęły pobierać opłaty za ich zwiedzanie. Opłaty miały rzekomo służyć pokrywaniu kosztów zabezpieczania ruin, ale już wkrótce okazało się, że nowi administratorzy „niczyich” wcześniej ruin zaczęli pozostające od trzech wieków w ruinie warownie odbudowywać. A to pojawiła się jakaś brama, bo przecież gdzieś musi kasjerka siedzieć, a to jakaś komnata, po której do niedawna wiatr hulał, została doprowadzona do stanu pozwalającego Sanepidowi zatwierdzić otwarcie w niej restauracji.

Aż w końcu samorząd sprzedał bogatemu biznesmenowi ruiny zamku w Bobolicach właścicielowi jednej z sieci dyskontów, a ten ruszył z agresywną odbudową. Dziś niemal nie ma już na Jurze ruin, w których za darmo można by kontemplować krajobraz.

Łamiąc międzynarodowe konwencje konserwatorskie wpuściliśmy do tej krainy pogoń za zyskiem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

#pomagaMY czyli Polska Press dla powodzian

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska