Niesłusznie aresztowani bracia żądają ponad 2 milionów złotych odszkodowania

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Krzysztof, Adam i Jan Tyrałowie (od lewej) zostali uniewinnieni przez Sąd Okręgowy w Opolu.
Krzysztof, Adam i Jan Tyrałowie (od lewej) zostali uniewinnieni przez Sąd Okręgowy w Opolu. Archiwum/KSW
Trzech braci z Olesna wrobił świadek koronny, któremu bezgranicznie zaufał prokurator.

Choć od tamtych wydarzeń minęło ponad 10 lat bracia Tyrałowie (zgadzają się, aby podawać ich nazwisko) nie potrafią mówić o nich bez emocji.

- Moment, gdy byłem zatrzymywany widziała moja mama. Nigdy nie zapomnę jej spojrzenia - mówił dziś przed sądem 58-letni Jan Tyrała, z trudem opanowując łamiący się głos. - Mama była osobą starszą, ze zdrowiem bywało różnie. Nie wiedziałem jeszcze wtedy, że w jednej chwili zabiorą jej trzech synów.

Grudniowy poranek 2004 roku na zawsze zmienił życie trzech braci z Olesna oraz ich rodzin. O świcie do drzwi ich domów zapukali funkcjonariusze. Później wszystko potoczyło się błyskawicznie jak w amerykańskim filmie. Bracia zostali zatrzymani w sprawie rzekomej produkcji amfetaminy.

W sumie za kratkami przesiedzieli rok. Katowicka prokuratura postawiła im m.in. zarzut wytworzenie 5 kilogramów amfetaminy opierając się na zeznaniach Macieja B., ps. “Gruby”. Mężczyźni konsekwentnie twierdzili, że są niewinni. Do takich samych wniosków ostatecznie doszedł sąd, który uznał, że rewelacje świadka koronnego są niewiarygodne, a materiał dowodowy oparty przede wszystkim na nich - słaby.

ZOBACZ Wyrok w sprawie narkotykowej. Bracia Tyrałowie uniewinnieni przez opolski sąd

Teraz Tyrałowie domagają się pieniędzy za niesłuszny areszt. Krzysztof wycenił swoje krzywdy na 360 tysięcy złotych. Adam i Jan, w chwili gdy doszło do zatrzymania, prowadzili firmę, dlatego oprócz zadośćuczynienia chcą również odszkodowania z tytułu dochodu, który utracili. W sumie każdy z nich domaga się ponad miliona złotych.

Sprawa braci z Olesna to odprysk głośnego procesu Krzysztofa Stańki, właściciela ośrodka wypoczynkowego w Turawie, któremu ten sam świadek koronny zarzucał, że produkował w nim narkotyki. Po 9 latach Stańko został uniewinniony (w międzyczasie świadek koronny zmarł). On również walczy o zadośćuczynienie.

CZYTAJ Krzysztof Stańko z Turawy. Ścigany za niewinność

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska