Niesprawna maszyna prawdopodobną przyczyną wypadku w Galmecie

fot. stock
fot. stock
Inspekcja pracy ma zastrzeżenia do stanu technicznego osłony wiertarki, na której pracowała kobieta, która uległa wypadkowi.

Maszyna na której pracowała 50-latka miała 33 lata.

- Do czasu wyjaśnienia całej sprawy urządzenie zostało wyłączone z pracy - mówi Jan Furtak.

Do wypadku w głubczyckim Galmecie produkującym przepływowe podgrzewacze wody doszło w środę (21 stycznia). 50-letnia kobieta pracowała przy wiertarce. W pewnym momencie urządzenie chwyciło rękaw jej roboczego kombinezonu i wykręciło rękę.

Obrażenia były tak duże, że karetka przewiozła kobietę do szpitala w Kędzierzynie-Koźlu. Tam przeszła operację. Straciła dużo krwi, lekarze musieli amputować jej rękę.

Dziś (22 stycznia) inspektorzy z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Opolu przez cały dzień ustalali przyczyny wypadku.

Jeśli okaże się, że winę ponosi pracodawca Państwowa Inspekcja Pracy może ukarać go mandatem w wysokości do dwóch tysięcy złotych. Jeśli sprawa zostanie skierowana do sądu, kara może wynieść do pięciu tysięcy złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska