Pijanego nie zabrała karetka pogotowia, bo ratownicy stwierdzili, że nie wymaga pomocy medycznej. Nie zabrali go także policjanci wezwani na miejsce, bo w Prudniku nie ma izby wytrzeźwień.
Mężczyzna był spokojny, policjanci nie mieli podstaw do zatrzymania go w areszcie na komendzie.
Dopiero po ok. dwóch godzinach kilku mężczyzn zawiozło go na taczce do domu.
Mieszkańcy Racławic są zbulwersowani brakiem zdecydowanej interwencji ze strony policjantów. Rzecznik policji tłumaczy, że nie było do niej żadnych powodów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?