Niewypał na festynie

Jap
Wiceminister rolnictwa Jerzy Pilarczyk (SLD) urządził sobie minikampanię wyborczą podczas imprezy dla dzieci w Prudniku.

Na "Rajd maluchów", zorganizowany w niedzielę przez PTTK z okazji Dnia Dziecka, przyjechało ponad 4 tysiące osób. Metę wędrówki wyznaczono na hipodromie w Chocimiu, gdzie odbył się rodzinny festyn. Bawiło się na nim 1.300 przedszkolaków z rodzicami i dziadkami. Były konkursy z nagrodami, zjeżdżalnia, występy estradowe, cyrk baniek mydlanych i turystyczna grochówka. Z Warszawy specjalnie dla dzieci przyjechała pisarka Wanda Chotomska. Ku zaskoczeniu wszystkich pojawił się też Jerzy Pilarczyk oraz dwa banery z wizerunkiem wiceministra rolnictwa, kandydującego do europarlamentu, które rozwieszono wokół hipodromu bez zgody organizatorów imprezy. Poseł SLD nie odmówił sobie też zabrania głosu z festynowej estrady. Namawiał do powszechnego uczestnictwa w wyborach. - Jak zauważyliście, jestem kandydatem - powiedział.
Jego wystąpienie wzbudziło śladowe zainteresowanie i nieprzychylne komentarze. Zapytany przez nas, czy impreza dla dzieci jest właściwym miejscem do uprawiania polityki, Jerzy Pilarczyk wyjaśnił: - Przyjechałem z okazji 25. edycji "Rajdu maluchów", bliska jest mi też sytuacja państwowej stadniny koni na hipodromie, gdzie odbywa się festyn. Owszem, może pewnymi elementami zaakcentowałem swoje kandydowanie do parlamentu. Nie mówiłem jednak, dlaczego chcę startować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska