Niezwykły wyczyn twardzieli z klubu morsów "Dębowa"

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Janusz Tyka i Walter Porada przed jednym z treningów.
Janusz Tyka i Walter Porada przed jednym z treningów. Tomasz Kapica
Janusz Tyka i Walter Porada rozpoczęli w czwartek morderczy spływ rzekami Skawą i Wisłą. W ciągu trzech dni siłami własnych mięśni mają zamiar pokonać 80 kilometrów. Trasa prowadzi z Wadowic do Krakowa, czyli dwóch miejsc związanych z Janem Pawłem II.

- Całe wydarzenia ma na celu upamiętnienie jedenastej rocznicy śmierci Wielkiego Polaka - mówi Janusz Tyka. W czwartek mieli pokonać wpław około 30 kilometrów. Z wody wyjdą w sobotę prawdopodobnie około godziny 17.00 pod samym Wawelem. - Będzie bolało - uśmiechali się śmiałkowie. Ubrali tzw. mokre kombinezony z neoprenu. Nie chronią one przed zimnem. Woda dostaje się pomiędzy skórę a piankę i wyziębia organizm. Zarówno dziś jak i jutro mają spędzać w wodzie po około 7 godzin.

- Już na początku chcemy „dać ognia” żeby nadrobić trochę kilometrów na wypadek, gdyby później coś poszło nie tak. Ktoś z nas może na przykład stłuc kolano o kamienisty brzeg - zapowiadali jeszcze przed wejściem do wody. Posilają się przede wszystkim specjalnymi odżywkami dla sportowców. - Zjadłoby się krupnioka w wodzie, ale to raczej niemożliwe - żartowali pływacy.

Największym zagrożeniem jest dla nich właśnie wychłodzenie organizmu i skrajne zmęczenie. Śmiałkowie wierzą jednak, że sobie poradzą, ponieważ od lat są morsami i trenują w ekstremalnych warunkach. Biorą udział m.in. w spływach twardzieli. Tyle, że jeden taki spływ trwa od dwóch do trzech godzin, a teraz szykują się wielogodzinny wysiłek.

Ubezpieczają ich koledzy z klubu: Waldemar Kijewski i Gerhard Dronka. - Wierzymy, że się uda, trzymajcie za nas kciuki - mówił Walter Porada.

Wyczyny morsów z klubu „Dębowa” są znane w całej Polsce. Przykładowo Janusz Tyka przepłynął żabką 700 metrów w wodzie o temperaturze 1 stopnia. Zajęło mu to 21 minut. Ponad powierzchnią wody termometr wskazywał pięć stopni na minusie. Oprócz czapki miał na sobie jeszcze tylko slipki.

Przed laty zainteresowali się nimi nawet naukowcy z Akademii Wychowania Fizycznego z Krakowa. Chcieli przeprowadzić badania, które pozwolą wyjaśnić, w jaki sposób potrafią wytrzymać tak długie lodowe kąpiele...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska