NIK: Najmłodsze dzieci mają utrudniony dostęp do opieki przedszkolnej na Opolszczyźnie

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
W niemal połowie gmin objętych kontrolą NIK były problemy z dostępnością opieki przedszkolnej - wynika z najnowszego raportu. O rezultatach przeprowadzonej przez Delegaturę NIK w Opolu kontroli mówił we wtorek prezes Krzysztof Kwiatkowski. Szef Najwyższej Izby Kontroli przyjechał do Opola na regionalne obchody 100-lecia Izby.

- Opolszczyzna jest w lepszej sytuacji, niż cały kraj, ale to nie znaczy, że w idealnej - stwierdził prezes NIK. - Wyniki kontroli pokazują, że w zależności od gminy od 30 do 60 proc. dzieci nie może liczyć na opiekę w placówce, którą wybrali ich rodzice. Oznacza to, że liczba miejsc jest zbyt mała w stosunku do potrzeb. Dotyczy to dzieci 3- i 4-letnich. Jeżeli co trzecie dziecko w tych najlepszych gminach, a ponad połowa w tych, gdzie sytuacja jest najtrudniejsza, musi uczęszczać do prywatnego przedszkola, albo do takiego, które jest położone w zbyt dużej odległości, to pokazuje, jak wiele jest jeszcze do zrobienia.

Od roku szkolnego 2017/2018 każda gmina ma obowiązek zapewnić miejsce w przedszkolu dzieciom od 3 do 6 lat, mieszkającym na jej obszarze. Planu, by objęło to 90 proc. dzieci 4-letnich i 83 proc. trzylatków nie udało się zrealizować. Infrastruktura przedszkolna jest bowiem za mała, a gminy nie traktują tego zadania priorytetowo. Na dodatek na wsi wychowanie przedszkolne wciąż nie jest tak popularne, jak powinno. Skutek jest taki, że w Polsce liczba dzieci chodzących do przedszkola jest poniżej średniej unijnej.

- Samorządy umożliwiają odbywanie zajęć przedszkolnych w wybranej placówce tym dzieciom, które mają obowiązek przedszkolny, czyli 6-latkom. Dzieci młodsze, przede wszystkim 3- i 4-letnie często z tej oferty nie mogą skorzystać. Pierwszeństwo gminy dają też rodzicom dzieci zameldowanych na jej terenie. To racjonalne, ale w związku z tym mamy w Polsce „dzieci gorszego Boga”. Tymczasem eksperci podkreślają, że okres wychowania przedszkolnego jest dla dziecka kluczowy - podkreślał prezes Kwiatkowski.

Prezes chwali opolski NIK

NIK świętuje 100-lecie. Opolska delegatura dopiero zbliża się do siedemdziesiątki, ale ma powody do dumy. - To jedna z najmniejszych w Polsce delegatur NIK, ale i jedna z najlepszych - pochwalił na wczorajszej uroczystości prezes Krzysztof Kwiatkowski.

- Delegatura opolska w ostatnich latach ogłaszała niezwykle istotne wyniki kontroli np. dotyczące zapewnienia pacjentom krwi czy niezwykle ciekawe ustalenia z kontroli dotyczącej zasad płatnego parkowania w miastach. Opolska delegatura NIK znana jest też w kraju z tego, że nie boi się przeprowadzania niezwykle trudnych międzynarodowych kontroli. Niedawno, wspólnie z Czechami, kontrolowała realizację inwestycji finansowanych ze środków unijnych. Co jednak najważniejsze - ponad 90 proc. jej wniosków pokontrolnych jest realizowanych. To jeden z najwyższych w Polsce współczynników - mówił.

Z tej okazji wyróżniający się pracownicy otrzymali odznaczenia i dyplomy.

NIK, kontrolując wszystkie obszary działalności państwa stoi na straży publicznych pieniędzy. - To element państwa prawa, istotny z punktu widzenia każdego obywatela. Państwo zabiera mu pieniądze w formie podatków. Dzięki niezależnej od władzy NIK - obywatel ma gwarancję, że są one prawidłowo wydawane.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

2024 Omówienie próbnej matury z matematyki z Pi-stacją

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska